Dlaczego cytryny są takie drogie i kiedy będzie taniej?
Temat cen cytryn na polskim rynku staje się coraz drażliwszy. W handlu detalicznym konsumenci muszą za te owoce zapłacić obecnie nawet do 20 zł za kilogram. Analizując sytuację na rynku cytrusów na przestrzeni ostatnich 10 lat jest to precedens i tak drogich owoców jeszcze nie było.
Jak to jest z cytrynami?
Handel cytrynami na polskim rynku kieruje się prawami sezonowości. Choć owoce te dostępne są w sprzedaży cały rok, nie oznacza to, że przez 12 miesięcy importowane są z tego samego kraju. W dostawach cytryn do Polski ma miejsce rotacja, która powoduje zmiany w podaży i cenach tych cytrusów.
Największym dostawcą cytryn na polski rynek jest Hiszpania skąd owoce importowane są od listopada aż do maja kolejnego roku. Z końcem maja sezon na nie się jednak kończy i w okresie od czerwca do września na polskim rynku królują cytryny z krajów półkuli południowej, w tym przede wszystkim z Argentyny i RPA.
Kraje te od kilku lat bombardowane są kataklizmami pogodowymi - upałami i suszą, na przemian z przymrozkami i gradobiciami. W tym roku nad Argentyną i RPA przeszła fala mrozów, a później zapanowała susza. To bardzo niekorzystnie wpłynęło na wielkość produkcji cytryn, a tym samym spowodowało znaczne ograniczenie ich podaży na europejskim rynku. Niska podaż i tak naprawdę brak jakiejkolwiek konkurencji wywindowała ceny do tak wysokiego poziomu jaki notujemy obecnie.
Co będzie dalej?
Podobnie jak dostępność cytryn na rynku, ich ceny w zależności od pory roku i dostawcy ulegają modyfikacjom. Większość roku ze względu na długookresowego, stałego dostawcę – Hiszpanię, ceny cytryn pozostają stabilne. Od czerwca jednak wszystko się zmienia i ceny zaczynają falować.
W tym roku modyfikacje związane ze zmianą dostawcy widać wyjątkowo dobrze – ceny w czerwcu br. wzrosły prawie dwukrotnie i trzymają się wysokiego pułapu aż do tej pory.
Na całe szczęście niedługo rozpocznie się sezon cytrynowy w Turcji. Pierwsze partie owoców powinny wyruszyć na europejski rynek po 24 września. Będzie to oznaczać rychłe obniżki cen. Wiadomo, że zanim asortyment zostanie wymieniony ostatecznie i sklepy definitywnie pozbędą się drogich, argentyńskich owoców trochę czasu upłynie, jednak już około połowy października można będzie liczyć na spore spadki cen.
W ubiegłym roku pod koniec września turecki sezon wystartował ceną 4,70 zł za kilogram, a potem było już tylko taniej. W tym roku biorąc poprawkę na wysokość obecnych cen, duże zainteresowanie tureckimi cytrynami ze strony rosyjskiego rynku, a przede wszystkim na wolne prawo rynku (tureccy producenci będą chcieli zarobić na obecnej sytuacji w Europie) trzeba się będzie liczyć z tym, że ceny cytryn z Turcji będą wyższe jak rok temu i mogą osiągnąć nawet 5,00 – 6,00 zł za kilogram. Będzie to jednak i tak o wiele taniej jak obecnie.
W listopadzie na rynku pojawią się pierwsze cytryny z Hiszpanii. Hiszpańscy sadownicy co prawda narzekają w tym roku na jakość owoców – dużo cytryn jest w mniejszym kalibrze, jednak generalnie powinien być to sezon spokojny i pod względem wysokości cen bardzo ustabilizowany – podobny jak rok temu.
Zobacz więcej: Cytryny
Wzrost popytu na limonki?
czytaj dalej
Cytryny wciąż drożeją, ale…
czytaj dalej
Astronomiczne ceny cytryn!
czytaj dalej