Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Coraz więcej jabłek z 1-MCP na polskim rynku

2013-05-15 20:42

Działanie 1-metylocyklopropenu polega na blokowaniu produkcji etylenu przez jabłka dzięki czemu mogą one być dłużej przechowywane i znacznie dłużej w dobrej kondycji mogą przetrzymać okres handlu detalicznego.
Pod względem handlowym substancja ta ma wiele zalet - ogranicza straty w owocach wynikające z powstania wielu chorób fizjologicznych, wydłuża podaż owoców w dobrej kondycji, wpływa na jędrność, która jeszcze długo po wyjęciu owoców z chłodni utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Traktowanie jabłek tą substancją nie jest jednak tanie (do 10 groszy przy kg owoców) i dotąd na zabieg ten decydowali się tylko nieliczni. Zalety stosowania 1-MCP zaczyna doceniać jednak coraz więcej producentów, którzy jak się okazuje sprzedają owoce nie tylko na eksport.
 

Coraz więcej jabłek z 1-MCP w Polsce

Coraz więcej owoców po zabiegu 1-metylocyklopropenem trafia na polski rynek, szczególnie teraz, pod koniec sezonu. Jabłka traktowane są naprawdę bardzo jędrne i soczyste, co jest ogromną zaletą tego preparatu. Ich aromat pozostawia jednak wiele do życzenia, a smak pozostaje „zielony”.

Polscy konsumenci kupują jabłka po zabiegu 1-MCP często nieświadomie, gdyż w przypadku tego środka nie ma obowiązku oznaczania, czy został on zastosowany, czy też nie. Można jednak spróbować samemu ocenić, co siedzi w danym jabłku.

Jeśli przykładowo dobrze nam znany, poczciwy Szampion zwany uparcie przez miejskich handlarzy Championem, po zakupie będzie leżał w paterze w temperaturze pokojowej przez tydzień bez uszczerbku na jakości – wciąż będzie jędrny, o zielonkawej barwie zasadniczej skórki (część owocu bez rumieńca) jest duże prawdopodobieństwo, że potraktowano go 1-MCP.

Podobnie sprawa wygląda w przypadku innych odmian. Obecnie jabłka przechowywane są w komorach KA i ULO, które zapewniają jabłka wysokiej jakości, jednak już po wyjęciu ich z chłodni procesy życiowe w nich zachodzące ruszają niczym z kopyta. Po około tygodniu w owocach, pomimo bardzo dobrych warunków przechowywania, zaczynają zachodzić nieodwracalne zmiany – owoce zaczynają powoli mięknąć, żółknie w nich barwa zasadnicza skórki i pokrywają się tłustą warstwą wosku. W przypadku jabłek traktowanych 1-metylocyklopropenem procesy te zachodzą znacznie wolniej i po tygodniu obrotu handlowego jabłka te wyglądają jeszcze jak dopiero co wyjęte z chłodni.
 

Jeść czy nie jeść?

1-metylocyklopropen to organiczny związek chemiczny, metylowa pochodna cyklopropenu. 1-MCP jest syntetycznym hormonem roślinnym zawierającym element strukturalny etylenu, naturalnego hormonu roślinnego (cyt. Wikipedia). Trzeba przyznać, że brzmi to strasznie. Czy w takim razie jeść jabłka po zabiegu 1-MCP, czy też nie?
Producenci substancji twierdzą, że nie ma ona wpływu na zdrowie człowieka, jednak czy tak jest na pewno? Wiadomo, że 1-metylocyklopropen to chemia, bo substancja ta produkowana jest syntetycznie na skalę przemysłową. 
Jest to dość „młody twór”, bo produkcję 1-MCP rozpoczęto w 1999 roku (w USA), a w Polsce zarejestrowany został jeszcze później, bo w 2007 roku. To bardzo krótki okres i nikt tak na prawdę nie ma obecnie 100 proc. pewności jaki wpływ na organizm będzie miało 20 - 30 letnie regularne spożycie owoców i warzyw traktowanych 1-metylocyklopropenem. A skala stosowania tego "konserwantu" na świecie jest duża.

Stosowanie 1-MCP na poszczególne gatunki owoców i warzyw dozwolone jest w następujących krajach: Austria, Belgia, Francja, Grecja, Holandia, Hiszpania, Mołdawia, Niemcy, Słowenia, Szwajcaria, Ukraina, Polska, Rosja, Wielka Brytania, Węgry, Włochy, USA, Kanada, Meksyk, Kostaryka, Gwatemala, Honduras, Nikaragua, Brazylia, Chile, Argentyna, Chiny, Nowa Zelandia, Australia, RPA, Portugalia, Kenia, Korea Południowa, Turcja, Izrael. Można zatem z łatwością wywnioskować, że choćby część owoców i warzyw trafiających do Polski jako towar importowany zostało potraktowanych 1-metylocyklopropenem.

Można starać się nie jeść jabłek z 1-MCP i wybierać te, w przypadku których ma się pewność, że substancja ta nie została zastosowana, ale czy ma to tak naprawdę sens?
Jeśli nie zjemy jabłka, możliwe, że, inne importowane owoce i warzywa leżące na półce obok miały styczność z 1-metylocykloproenem, zatem tak czy inaczej spożyjemy produkt, na którym wykonano zabieg 1-MCP. Po za tym zastanówmy się tak obiektywnie, w czym tak naprawdę nie ma chemii w dzisiejszych czasach?

1-MCP jak i inne substancje chemiczne, które otaczają nas z każdej strony są konsekwencję postępu technologicznego. Nie da się od niego uciec, można jedynie nauczyć się z nim żyć.

 

Zobacz więcej: Jabłka

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE