Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Apetyt rośnie w miarę jedzenia?

2017-07-20 14:01

Ubiegły rok pod względem cen był naprawdę wyjątkowy, tak przynajmniej zapamiętali go plantatorzy, a wszystko za sprawą astronomicznie wysokich cen malin jesiennych dochodzących do 12 złotych za kilogram. Jeśli jednak chodzi o sam lipiec i ceny malin letnich, nie był to wcale najdroższy sezon. W trzeciej dekadzie lipca 2015 roku ceny zakupu malin przemysłowych były znacznie wyższe. Tego jednak już chyba nikt nie pamięta. Poprzednie lata były natomiast, już sporo „tańsze”, choć mocno zróżnicowane i co bardzo interesujące, ceny kompletnie nie zależały od wielkości produkcji malin.

Dobrym przykładem takiego braku zależności jest 2011 roku kiedy to jak pamiętamy nad Polską przeszły bardzo silne wiosenne mrozy ograniczając produkcję wielu gatunków owoców, w tym także i malin. Można się spodziewać, że w tamtym roku ceny malin również były wysokie. Nic bardziej mylnego. W lipcu 2011 roku ceny zakupu malin przemysłowych były najniższe spośród analizowanych ostatnich ośmiu lat (2010 - 2017). Za maliny PW na pulpę można było dostać 1,80 - 2,00 zł za kilogram, natomiast maliny I klasy skupowane były w cenie 2,20 - 2,40 zł za kilogram. To dopiero było tanio, a porównując ceny z tegorocznego sezonu do tamtego fatalnego roku, nagle okazuje się, że w tym roku wcale nie jest tak tanio, tylko po ubiegłorocznej, świetnej kampanii bardzo wzrosły apetyty plantatorów liczących co najmniej na powtórkę.  

Analizując ceny zakupu malin przemysłowych przedstawione w ww. tabeli, trzeba obiektywnie powiedzieć, że tegoroczny ich poziom jest przeciętny. Na pewno jednak nie jest niski, jak sugerują plantatorzy grożący, że jeśli takie ceny się utrzymają, będą zmuszeni karczować plantacje, bo produkcja stanie się całkowicie nieopłacalna.

Sezon malinowy trwa, a kiedy na rynku pojawią maliny jesienne wszystko może się jeszcze zmienić i ceny zaczną rosnąć, jak to miało miejsce w ubiegłym roku. Gdyby jednak tak się nie stało, powiedzmy szczerze, że takiej tragedii jeszcze nie ma żeby podejmować tak radykalne kroki.

Naprawdę źle zacznie się robić na rynku kiedy w okres pełni owocowania wejdą młode plantacje malin nasadzone w ostatnich sezonach na Ukrainie. Gdy za naszą wschodnią granicą podaż malin zacznie lawinowo rosnąć (a przetwórcy w Polsce bardzo chętnie posiłkują się ukraińskimi, często tańszymi od polskich, owocami przemysłowymi) wówczas ceny naprawdę zaczną spadać i te 3,00 czy 4,00 złote za kilogram pozostanie jedynie w sferze marzeń plantatorów.

 

 

Zobacz więcej: Maliny

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE