Ochrona malin - światowe trendy
Ważnym zagadnieniem omawianym podczas sympozjum była ochrona krzewów malinowych przed zachwaszczeniem, szkodnikami oraz chorobami. Sporym problemem także dla polskich plantatorów jest występowanie kistnika malinowca. Jego zwalczanie jest utrudnione przy małej liczbie dozwolonych środków ochrony. Larwy tego szkodnika powodują robaczywienie owoców. W Szwajacarii były prowadzone eksperymenty wykorzystujące białe pułapki lepowe z substancją wabiącą. Zawieszenie pułapek na plantacjach malin pomagało monitorować lot chrząszczy kistnika i odławiać go. Efekty były podobne, jak przy zastosowaniu ochrony chemicznej, ale ona jest jednak najskuteczniejsza.
Drugim groźnym szkodnikiem malin jest pryszczarek namalinek łodygowy. Na niego badacze zastawiali pułapki lepowe z feromonem płciowym szkodnika. Maksimum odłowu samców odnotowano w maju i lipcu. Samice pryszczarka składają jaja na pędach malin, co powoduje tworzenie się specyficznych narośli. W wyniku obserwacji stwierdzono, że kiedy panuje wilgoć i większa temperatura pryszczarek ma świetne warunki do rozwoju i może pojawić się jego drugie pokolenie. Taka sytuacja dotyczy Serbii, w Polsce szkodnik rozwija tylko jedno pokolenie w roku.
Przebarwiacz malinowy uszkadza liście owoców. Powoduje też deformację malin i hamuje ich dojrzewanie. Zdaniem naukowców walka z tym szkodnikiem jest trudna, gdyż zimuje on w pąkach na jednorocznych pędach, a od wiosny do jesieni rozwija się kilka pokoleń. W Serbii przebarwiacz jest zwalczany akarycydami oraz preparatami z siarką i azadirachtyną. W Polsce nie było problemu z tym szkodnikiem, dopiero od pewnego czasu atakuje on odmianę "Glen Ample" i przenosi się na inne odmiany. Nie ma możliwości zwalczenia go, ponieważ w Polsce żaden akarycyd nie jest zarejestrowany do stosowania na malinach.
Na podstawie artykułu dr hab. Barbary H. Łabanowskiej.
Owoce jagodowe z importu coraz droższe
