Rusza szacowanie strat
W czwartek, 28 sierpnia bieżącego roku minister rolnictwa Marek Sawicki przedstawił posłom informację na temat działań podejmowanych w związku z rosyjskim embargiem. Minister podkreślił, że choć w stosunku do wartości całego polskiego eksportu rolnego, który w 2013 roku wyniósł 20,4 mld euro, rynek rosyjski to tylko 6,2 procent, to dla producentów konkretnych produktów embargo jest bardzo dotkliwe.
Największe zagrożenie pod względem wartości eksportu dotyczy jabłek i pomidorów. Problemem są też produkty wrażliwe, których nie można długo przechowywać, takie jak kapustne i papryka.
Szef resortu rolnictwa opisał posłom działania, jakie resort podejmował w związku z sytuacją w Rosji już od 31 lipca bieżącego roku. Wskazał na intensywne poszukiwanie możliwości eksportu na inne rynki niż rosyjski i na sukcesy w tym zakresie. Mówił, że obecnie polskie produkty sprzedawane są do ponad 74 krajów spoza UE, a dynamika wzrostu eksportu w niektórych przypadkach to 200 – 300 procent na przestrzeni ostatnich6 lat.
Minister Sawicki mówił również o środkach pomocowych z Unii i o polskim stanowisku w tej sprawie. Powiedział też, że do ARR wpłynęło już ponad 7 tysięcy zgłoszeń od producentów chcących wycofać produkty z rynku. W wypowiedziach dla mediów z piątku 29 sierpnia stwierdził też, że jak tylko Komisja Europejska zatwierdzi stawki pomocowe, to już nawet od poniedziałku w teren mogą ruszać rzeczoznawcy ARR, którzy będą szacowali straty u producentów.
Gdyby nie embargo...
Embargo przeszkadza wszystkim
Konkurenci łączą się przez embargo
Informacja dla rolników poszkodowanych w wyniku embarga
