Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Tu apele i protesty nie pomogą!

2014-07-07 14:50

Tegoroczny sezon jest dla producentów porzeczki czarnej po prostu tragiczny. Ceny jakie proponują im przetwórnie nie pokrywają nawet jednej dziesiątej wszystkich poniesionych kosztów na produkcję, zbiór i dostarczenie owoców do skupu. Na chwilę obecną ceny porzeczki u pośredników wahają się w granicach 0,30 – 0,50 zł/kg, przy czym firm płacących tą wyższą kwotę jest coraz mniej. Co gorsza – utrzymuje się trend zniżkowy i trzeba się liczyć z tym, że 30 – 35 groszy będzie niedługo standardem.

Tak niskich cen skupu „czarnego złota” coraz częściej nazywanego „czarnym tombakiem” jeszcze nie było. Sprawą zainteresował się sam Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Marek Sawicki, który jednak tak naprawdę nie ma możliwości narzucania przetwórcom cen skupu poszczególnych gatunków owoców.

Ja nie mam instrumentów żeby przetwórców przymusić do takiej a nie innej ceny. W owocach miękkich, w tym w porzeczce czarnej, mamy taką sytuację, że co kilka lat jest to tąpnięcie i rolnicy doskonale o tym wiedzą – powiedział minister Sawicki.

Apele Krajowego Stowarzyszenia Plantatorów Czarnych Porzeczek i wyliczenia, z których ewidentnie wynika, że minimalną ceną zakupu porzeczki pokrywającą koszty produkcyjne jest 2,50 zł/kg, też nie robią na przetwórcach wrażenia.

Ceny porzeczek rządzą się twardymi prawami wolnego rynku i przetwórcy doskonale o tym wiedzą. Mają zapasy z poprzednich sezonów i im nie zależy za bardzo na surowcu. Chcą owoce kupić albo najtaniej jak się da, albo w ogóle w tym roku nie przejmować się handlem porzeczką, tym bardziej, że trochę towaru zakupili też z zagranicy.

Potencjalne strajki i wstrzymanie dostaw nie są dla przetwórców przeszkodą. Wiedzą, że porzeczka to owoc bardzo nietrwały i plantatorzy mają dwa wyjścia – albo zebrać i szybko sprzedać nawet po te 40 groszy za kilogram by zarobić choćby grosze, albo się zbuntować i nie sprzedawać nic, a z owoców zrobić nawóz.

Tu nie ma miejsca na współczucie i sentymenty. Drobniejsi plantatorzy powinni skupić na handlu porzeczkami na giełdach gdzie można dostać nawet 5,00 zł za kilogram, więksi zaś muszę przekalkulować czy 40 groszy za kilogram to cena dla której warto w ogóle ruszać kombajn. Wyższej ceny nie da się bowiem wynegocjować i trzeba obecnie bardziej skupić się na ograniczeniu zbędnych kosztów, a nie liczyć na zarobki.

 

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE