Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Cebula zdrożała, ale…

2017-05-15 13:20

Chciałoby się powiedzieć: wreszcie. Wreszcie i cebula zaczęła w polskim hurcie drożeć. Wszak ostatnią zwyżkę w tym segmencie hurtowego rynku świeżych warzyw mieliśmy w lutym. Wówczas średnia cena sprzedażowa cebuli pakowanej w worki i kalibrowanej wzrosła z 0,34 zł/kg do 0,42 zł/kg, a zatem o 23,5 procent. Co, dodajmy, nie było żadną rewelację. Zwłaszcza, że później przyszła korekta i wspomniana cena średnia zjechała do poziomu 0,37 zł/kg.

Na kolejną zwyżkę trzeba było czekać do teraz, a dokładniej do początku maja. Początkowo z dużymi oporami, później z rosnącą dynamiką, w rezultacie ceny cebuli wzrosły do obecnego przedziału 0,40 – 0,55 zł/kg, zależnie oczywiście od kalibru i rejonu kraju. No i od jakości, bo o tę dobrą coraz trudniej, zwłaszcza w niektórych częściach Polski (jak np. w Małopolsce).

Jednak ten przywołany przedział cenowy 0,40 – 0,55 zł/kg oznacza, że ostatnia zmiana cen przyniosła zwyżkę o niecałe 30 procent. To więcej niż poprzednio, ale daleko mniej niż życzenia producentów cebuli.

Bo czy obecne ceny oznaczają jakiś przełom? Istotną zmianę na rynku? Nie! By się o tym przekonać wystarczy rzut oka na wykres obrazujący zmiany średniej ceny cebuli na przestrzeni ośmiu sezonów. W bieżącym sezonie cena ta byłaby najniższa gdyby nie jeden jedyny jeszcze gorszy sezon 2011/2012. Wtedy było jeszcze gorzej, ale zazwyczaj o tej porze roku cebula w Polsce jest znacznie droższa.

Co gorsza wydaje się, że czynniki, które pchnęły ceny cebuli ostatnio w górę, właśnie przestały działać. W głównej mierze chodzi o popyt płynący z Rosji. Tam przez ostatni miesiąc cebula dobrej jakości drożała o ponad 50 procent i w końcówce czerwca oraz na początku maja popyt na import był ogromny. Skorzystała na tym Białoruś jako punkt przerzutowy i skorzystała Ukraina jako dostawca.

Polska „załapała się” w mniejszym stopniu, stąd słabsza dynamika zmian. A teraz po okresie świątecznym (między 1 i 9 maja) wygląda na to, że rynek rosyjski się nasycił i import zmalał. Pytanie, czy Rosja zakorkowała się chwilowo, czy też tak duży popyt już nie wróci? Jeśli prawdziwa okaże się ta pierwsza opcja i Rosja znów zacznie kupować, to jest szansa na powrót trendu wzrostowego również w Polsce.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE