Holandia – cebulowego zaskoczenia ciąg dalszy
„Tego nikt się nie spodziewał” – takie głosy dobiegają z każdego zakątka holenderskiego rynku cebuli. Oczekiwano spadku popytu płynącego z zagranicy w związku z rozpoczynaniem się zbiorów zarówno w Afryce, jak też i w Brazylii. Tymczasem popyt zamiast maleć to rośnie, a kurczy się podaż.
Popyt w Brazylii jest bardzo wysoki jak na tę porę roku. A oprócz eksportu do tego kraju i do państw Afryki, cebula z Holandii chętnie kupowana jest w Europie. W takich warunkach nie dziwi wzrost cen. Jeszcze kilkanaście dni temu ceny dla producentów nie przekraczały 0,14 euro/kg. Teraz jest to 0,15 – 0,20 euro/kg.
W normalnym sezonie rynek brazylijski przeszedłby już na cebulę rodzimą i argentyńską. Teraz nie ma o tym mowy, a popyt na towar z Holandii powinien utrzymać się tam do połowy maja co najmniej. Do tego Holendrom sprzyja sytuacja na rynku walutowym. Wygląda więc na to, że Brazylia w tym sezonie odegra rolę Rosji i będzie motorem koniunktury na cebulowym rynku w Holandii na końcowym etapie sezonu.
Prócz Brazylii i Afryki, jak wspomniano koniunkturę tę wspiera popyt w Europie. I to nie tylko na wschodzie Starego Kontynentu. Wciąż dużo kupuje Wielka Brytania, a i Europa Południowa szuka cebuli w Holandii. Na korzyść Holandii działa też czynnik jakościowy. W tym roku bowiem cebula tam przechowuje się nadspodziewanie dobrze i pod tym względem nie ma już zbyt mocnej konkurencji.
Wzrost cen aż do maja?
