Co dalej z cenami „pekinki”?

2017-03-13 15:00

Na polskim hurtowym rynku kapusty pekińskiej sytuacja jest wciąż mocno niepewna. Ostatnie dwa tygodnie przyniosły najpierw zastopowanie trendu wzrostowego cen „pekinki”, a potem ich korektę w dół. W rezultacie ceny sprzedażowe („na gotowo”) w dużym hurcie znalazły się w przedziale 1,40 – 1,60 zł/kg. Choć trzeba zaznaczyć, że producenci łatwo nie odpuszczają i wielu próbuje utrzymać ceny wyższe.

Jednak popyt na „pekinkę” do eksportu wyraźnie przysiadł. Mówi się o zapchaniu rynków wschodnich. Do tego w Rosji zaczyna się pojawiać już kapusta młoda. Na razie z Chin, więc relatywnie droga – od 70 rubli/kg (4,80 zł/kg). Chociaż z drugiej strony rok temu ceny w Rosji na wiosnę sięgały 90 rubli/kg.

Oczywiście kapusta „z Białorusi” i ta, oferowana jako rodzima są dużo tańsze. Ceny zaczynają się od 27 rubli/kg (1,85 zł/kg). Jest jej teraz na rynku rosyjskim dość dużo, stąd mniejszy popyt na import bieżący.

Co to oznacza dla cenna polskim rynku? Przede wszystkim to, że w najbliższych dniach raczej nie ma co liczyć na wzrost tych cen. Jeszcze przez pewien czas będzie stabilnie. Tym bardziej, że i u nas wzrosła bieżąca podaż, bo otworzyły się chłodnie.

A w dalszej perspektywie? Tu pewne możliwości zwyżki się rysują. Dwa lata temu mieliśmy 13 marca niemal identyczną cenę jak teraz (wówczas średnia wynosiła 1,45 zł/kg, teraz to 1,50 zł/kg), a na koniec marca było to już ponad dwa razy więcej (3,05 zł/kg średnio).

Widać to na naszym wykresie. Jeśli okaże się, ze skumulowany obecnie zapas „pekinki” na rynku rosyjskim jest relatywnie mały, a do tego młoda kapusta nie wejdzie zbyt szybko na rynek i na jej większe ilości trzeba będzie poczekać, to popyt na polską „pekinkę” może skokowo wzrosnąć. Zależy to jednak od popytu na rynku rosyjskim i przede wszystkim od warunków pogodowych w tych rejonach, gdzie młoda kapusta pekińska jest najwcześniej.