Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Rosja chce budować więcej szklarni

Na XII wystawie „Ochrona Gruntów Rosji” dyrektor Departamentu Upraw, Chemizacji i Ochrony Roślin w ministerstwie rolnictwa,  Piotr Czekmariew stwierdził, że Rosja musi do 2020 roku wybudować ponad 1,5 tys. hektarów nowych szklarni.

„Kierownictwo kraju postawiło zadanie substytucji importu w zakresie produkcji roślinnej. Aby to zrobić musimy zbudować ponad 1,5 tys. hektarów szklarni, które pozwolą dodatkowo wyprodukować 800 tys. ton warzyw. Praktycznie wszystkie warunku ku temu w Rosji są spełnione: nowoczesne konstrukcje szklarniowe montowane w kraju, nasiona oraz niezbędne technologie”, cytuje P. Czekmariewa służba prasowa ministerstwa rolnictwa.

Wcześniej minister rolnictwa Aleksandr Tkaczew mówił też o zadaniu przywrócenia w Rosji, w ciągu trzech – pięciu lat, produkcji materiału siewnego.

Cóż, jak widać z tych wypowiedzi, ich urzędowy optymizm ma pokryć bolesną dla władz rosyjskich prawdę, że nałożone na UE embargo mocno uderzyło w rosyjski rynek i tamtejszych konsumentów. Choć Rosjanie ze wszystkich sił próbowali zbudować alternatywne drogi importu, również dla warzyw szklarniowych, to zabiegi te miały ograniczoną skuteczność.

Teraz więc znów mówi się o rozbudowie rodzimego potencjału produkcyjnego w tym zakresie. Znów, bo przecież nie jest to nowa idea i w ciągu ostatnich kilkunastu lat już ja próbowano wdrażać. Wtedy ze skutkami dość ograniczonymi, gdyż okazało się, że zwiększanie rosyjskiej produkcji szklarniowej niezbyt się kalkuluje w konfrontacji z niskimi cenami importu z UE. Jak będzie teraz?

Jaka jest efektywność takich państwowych projektów w Polsce chyba nie trzeba tłumaczyć. A poza tym wydaje się stwierdzenie, że w Rosji są nowoczesne technologie, nowoczesne szklarnie i materiał siewny jest stwierdzeniem, delikatnie mówiąc, nieco zbyt optymistycznym. I wreszcie trzeba pamiętać, że obecna sytuacja jest skutkiem decyzji politycznych, a nie realiów ekonomicznych. A decyzje polityczne mają to do siebie, że w każdej chwili mogą się zmienić. I wtedy na rynek rosyjski wrócą tanie pomidory, ogórki i papryka z Unii. A rozbudowana produkcja rosyjska znów znajdzie się pod kreską.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE