Pomidory – to jeszcze nie koniec
W zeszłym roku sezon w dużym hurcie zakończył się właśnie w okolicach 25 listopada. W roku bieżącym najwyraźniej potrwa jeszcze trochę, choć za oknami i zimniej, i ciemniej. Ale pomidory są jeszcze w niektórych magazynach. Zresztą sezon do pierwszych dni grudnia to też nic nadzwyczajnego.
Inna sprawa jakie są ceny tych ostatnich krajowych pomidorów. A w tym roku można mówić o fatalnej końcówce. Na pewno nie ma tu mowy o nazwijmy to „premii za finisz”, czyli typowym w wielu wcześniejszych sezonach wzroście cen w ostatnich dniach handlu. Widać to zjawisko na naszym wykresie.
I widać, że tegoroczna średnia cena zaledwie dobiła do poziomu z bardzo słabej końcówki sezonu 2012. Na rynku widać było pewne próby podciągnięcia cen, ale w zasadzie się one nie powiodły. Pomidory wielkości B pozostały bowiem na poziomie 18,00 – 21,00 zł/karton 6 kg, a pomidory wielkości BB 19,00 – 22,00 zł/karton 6 kg.
Towaru, jak się okazuje jest jeszcze tyle, żeby mogły go oferować wciąż supermarkety. Jak jest z jego jakością? Cóż, nie powala, ale o tej porze roku trudno, żeby było inaczej. Poniżej zdjęcie półki z pomidorami w jednym z warszawskich marketów. Towar krajowy, oferowany w cenie 4,87 zł/kg
Jeśli chodzi o import, to zaczyna się pojawiać Hiszpania, chociaż na razie głównie pomidor gałązka i cherry. Na razie też bardzo mało jest Maroka, również w sieciach handlowych, choć to one w ubiegłym roku wcześnie sięgnęły po ten towar. Może wynika to z faktu, że w tym sezonie Maroko jeszcze mocniej wchodzi na rynek rosyjski i coraz wyraźniej zaczyna go traktować priorytetowo?
Hiszpania – niskie ceny pomidorów
Pomidory – drożej na koniec sezonu?
Ukraina - wzrósł eksport pomidorów do UE
