Marchew – holenderska ofensywa?
O dynamicznym wzroście cen marchwi w Rosji pisaliśmy niedawno na łamach portalu fresh-market.pl. Obecnie w hurcie płaci się tam za marchew 20,00 – 22,00 ruble/kg (po obecnym kursie to 1,09 – 1,20 zł/kg). Wzrost cen w Rosji pociągnął za sobą ceny marchwi na Ukrainie i Białorusi.
W konsekwencji mamy też ożywienie na naszym rynku. Polska marchew zdrożała po Nowym roku do 0,60 – 0,70 zł/kg (marchew szczotkowana). Obecnie ceny takiej marchwi dochodzą do 0,80 zł/kg, ale tu napotkały wyraźną barierę, od której na razie się odbiły.
Ale sytuacja na międzynarodowym rynku komplikuje się. Do tej pory wzrost cen u nas wspierany był zarówno ze wschodu, o czym mówiliśmy wyżej, jak i z zachodu. Ceny marchwi w eksporcie z Holandii wzrosły do poziomu 0,20 – 0,23 euro/kg (marchew szczotkowana, pakowana w worki 10 kg). To w przeliczeniu 0,85 – 0,98 zł/kg. Ale ostatnie dwa – trzy dni sporo zmieniły na tamtejszym rynku.
Holendrzy bowiem zaczęli wyraźnie obniżać ceny i intensywnie poszukują zbytu na runkach Europy Środkowo – Wschodniej. Teraz tamtejsi eksporterzy znów oferują swój towar po 0,16 – 0,19 euro/kg, a więc po cenach z listopada i pierwszej połowy grudnia. To zaś daje w przeliczeniu 0,68 – 0,81 zł/kg, a więc ceny znacznie bardziej konkurencyjne w stosunku do marchwi polskiej niż te sprzed kilku dni. A to nie jest dobra wiadomość dla polskich producentów. Pytanie, która tendencja – wschodnia czy zachodnia, będzie wywierać większy wpływ na sytuację na polskim rynku marchwi. W najbliższych dniach jednak nie ma co się raczej spodziewać kolejnych zwyżek.
Marchew po 135 zł za kilogram
Marchew – import zaczyna naciskać
