Rozpoczął się wzrost cen marchwi?
Pierwsza jaskółka wieszcząca poprawę cen marchwi na polskim rynku hurtowym pojawiła się jeszcze w grudniu ubiegłego roku. Jednak zgodnie z przysłowiem: „Pierwsza jaskółka wiosny nie czyni”, to pierwsze od długiego czasu ożywienie w handlu marchwią okazało się chwilowe – ograniczone do okresu przed Bożym Narodzeniem. A także było ono ograniczone w skali. Ceny marchwi wzrosły nieznacznie i tylko w niektórych rejonach kraju.
Ostatnie dni przyniosły kolejne zmiany i tym razem mogą się one okazać początkiem dłuższego trendu. Polska marchew zaczęła w hurcie powoli drożeć, a u źródeł tego wzrostu leżały zmiany pogodowe. Konkretnie mrozy, które zawitały do całej Europy. Również na jej południowy, cieplejszy zazwyczaj kraniec.
Z jednej strony mroźna aura sprawiła, że pogorszyła się dostępność towaru na rynku, z drugiej pobudziła popyt. Także we wspomnianych krajach południa kontynentu. Nic zatem dziwnego, że ceny wreszcie ruszyły z miejsca.
Obecnie w dużym hurcie marchew szczotkowana przyzwoitej jakości, pakowana w worki jest sprzedawana po 0,44 – 0,56 zł/kg, zależnie od rejonu kraju, jakości towaru i wielkości transakcji. Jak widać na wykresie powyżej trend, który się zaczął w związku z tymi zwyżkami budować, podąża śladem poprzednich lat, tylko że z pewnym opóźnieniem. ważny jest jednakowoż fakt, ze druga połowa stycznia to zazwyczaj pora, kiedy ceny marchwi już rosną. Jest to dodatkowy argument za tym, że i w bieżącym sezonie trend zwyżkowy będzie trwał dłużej niż kilka dni.
Ważna jest jeszcze jedna rzecz. Jakość marchwi. W Polsce w obecnym sezonie marchwi jest sporo, ale większa jej cześć to towar w najlepszym razie przeciętny. Dużo jest marchwi przerośniętej, popękanej itp. A top oznacza, że za ładny towar będzidodatkowa premia cenowa.
Import marchwi po 3 kw. 2016 r.
Eksport marchwi po 3 kwartałach 2016 r.
Droższa marchew?
Francja – będzie mniej marchwi
