Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Młode ziemniaki poszukiwane

2016-06-08 08:00

Na polskim rynku hurtowym ceny młodych ziemniaków ustabilizowały się i pozostawały na wysokim poziomie, ale tylko do końca zeszłego tygodnia. Przyczyna takiego stanu rzeczy były ulewne deszcze z burzami przechodzące nad krajem w tym terminie. Nie spowodowały one na szczęście dużych strat, ale utrudniły zbiory ziemniaka, zwłaszcza w centralnej Polsce.

Perturbacje podażowe sprawiły, iż ceny młodych ziemniaków, które wcześniej już zdążyły w okolicach Sieradza i Kalisza zjechać do 15,00 zł za worek 15 kg, w ubiegłym tygodniu wróciły na poziom 24,00 do nawet 30,00 zł za worek i na tym poziomie się przez pewien czas utrzymywały.

Teraz jednak mamy znów powrót do tendencji zniżkowej. Towaru w hurcie szybko przybywa, popyt jest jaki jest, stąd ceny odpowiednio reagują. W środę młode ziemniaki producenci oferowali od 13,00 do 16,00 zł za worek zależnie od jakości, ilości i regionu kraju.

A gdzie to rosnące zainteresowanie młodymi ziemniakami? Niestety na razie nie w Polsce. Widać je za to wyraźnie na rynku unijnym. A powodem jest niska podaż. otóż deszcze, które w Polsce utrudniły nieco zbiory, gdzie indziej miały dużo bardziej niszczące skutki. W krajach takich jak Belgia i Niemcy część upraw zostało zniszczone. Na niżej położonych polach woda stoi jeszcze teraz, a rolnicy ratują co mogą. Podobnie we Francji. Wszak powódź to nie tylko zagrożenie dla Paryża. Również dla pól północnej Francji.

Skutek – spadek podaży, zniszczenia w uprawach, a więc perspektywa niższych zbiorów w kolejnych tygodniach i miesiącach. W konsekwencji mamy wzrost cen i duże zainteresowanie kupujących, którzy szukają intensywnie towaru na zapas. Ceny już zareagowały na te nowe warunki – wzrosły do 0,66 – 0,70 euro/kg.

Wzrósł też oczywiście popyt na ziemniaki importowane (szkoda, że nie z Polski). Na rynku Niemieckim mocno poszukiwane są te z południowej Europy – z Włoch, ale głównie z Hiszpanii. Ale w tym roku również na Półwyspie Iberyjskim krucho z młodymi ziemniakami.  Po pierwsze mamy spory spadek areału upraw – w rejonie Kadyksu, Sewilli i Malagi o 700 ha, w Murcji o 400 ha. To wynik fatalnych poprzednich sezonów, kiedy to rodzime ziemniaki nagminnie przegrywały z importem z Francji. Hiszpanie produkowali swoje ziemniaki głównie na eksport, bo na rynku wewnętrznym nie było dla nich miejsca.

Ale w tym roku jest inaczej. Nie dość, że areał, a więc i zbiory są znacząco mniejsze, to zmieniły się warunki handlu. Duża miejscowa sieć handlowa (Mercadona) zdecydowała się na kupowanie wczesnych ziemniaków u hiszpańskich producentów, a nie jak dotąd na import francuskich ziemniaków „starych”. A to oznacza, że w cierpiącej niską podaż Europie północno – zachodniej zabraknie importu z Hiszpanii,  więc luka podażowa jeszcze bardziej się pogłębi. Dodatkowo sezon ziemniaków w Hiszpanii ruszył z opóźnieniem około 3 tygodni i ceny na tamtejszym rynku pozostają wysokie – rzędu 0,50 – 0,60 euro/kg.

W takich warunkach zyskać mogłaby Polska. Było , nie było trzeci producent ziemniaka na Starym Kontynencie. Mogłaby, ale nie zyska, bo jak wiemy polskie ziemniaki to mogą co najwyżej do Rumunii pojechać. Ale drogę na zachód Europy mają skutecznie zablokowaną.

Zobacz więcej: Ziemniaki

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE