Na rynku ziemniaków jest już bardzo źle

Handel ziemniakami na rynku hurtowym zamarł i to nie od wczoraj. O tym, jak jest źle najlepiej świadczą ceny. W rejonie Sieradza można ziemniaki kupić już od 0,10 zł/kg. Najczęściej ceny w centrum i na południu kraju to 0,16 – 0,23 zł/kg. Tylko na północy jest drożej, jako że tam widać wpływ braku opadów z okresu letniego. Tam ceny sięgają 0,33 zł/kg.

Sytuacja jest więc tak zła jak na progu września 2012 roku. Tylko, że wtedy już widać było nadciągający ratunek w postaci ogromnego popytu z Rumunii. W rezultacie na rynku polskim zaczynał się wówczas trend wzrostowy, który trwał niemal do końca sezony i „wypchnął” ceny w okolice 0,90 zł/kg.

Teraz nic takiego na horyzoncie nie widać. Rynek ziemniaków może pójść więc w ślady marchwi i wejść z cenami na historycznie niski pułap. Co prawda za naszą wschodnią granicą zmiany w cenach mają diametralnie inny przebieg, ale co z tego.

W Rosji ceny hurtowe ziemniaków to obecnie poziom 8,00 – 11,00 rubli/kg, niezależnie czy to obwód moskiewski, rostowski czy tez o Kraj Ałtajski. To w przeliczeniu daje 0,69 – 0,95 zł/kg. Ceny, jak na polskie warunki kosmiczne. Tyle, że tamten rynek jest dla nas zamknięty.

Ziemniaki drożeją również na Ukrainie. I to w ostatnim tygodniu dość dynamicznie. Na rynku kijowskim płaci się za nie obecnie 2,80 – 3,00 hrywny/kg, czyli 0,71 – 0,76 zł/kg. To o 11,0 – 12,0 procent więcej niż w zeszłym tygodniu. We Lwowie ceny są na poziomie 1,90 – 2,30 hrywny/kg, czyli 0,48 – 0,58 zł/kg. To z kolei o 15,0 procent więcej niż w minionym tygodniu. Ukraińscy analitycy piszą, że to typowe zmiany na początku wrześnie związane z ożywieniem popytu w hurtowniach. Ale warto zauważyć, że obecne ceny są na Ukrainie o 10,0 (Lwów) do 20,0 (Kijów) procent wyższe niż rok temu.

Ukraińskie ceny również wyglądają atrakcyjnie przy polskich. Ale i eksport na Ukrainę ma obecnie małe szanse. Za dużo tam rodzimego towaru plus wybitnie nie sprzyja handlowi tamtejsza  sytuacja polityczna i wahania waluty.

Zostaje Rumunia i Bułgaria. Ale tam popyt na polskie ziemniaki na razie jest słabiutki. Co prawda są zapytania, ale chodzi w nich o transakcje typu „przywieź i ewentualnie dostaniesz zapłatę na miejscu”. A na to zbyt wielu chętnych nie ma. Do tego cena nie jest zachęcająca, bo na poziomie 50,0 euro/tona, czyli około 0,20 zł/kg.