Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Ziemniaki – potwierdza się pesymistyczny scenariusz

2017-05-25 08:00

Przez chwilę było dobrze. Na rynku ziemniaków zrobiło się bardzo optymistycznie, bo ceny ruszyły dość mocno w górę. Wielu rolników nawet zaczęło wstrzymywać sprzedaż w przekonaniu, że ceny ładnego towaru szybko osiągną poziom 1,00 zł/kg. Wydawało się, że wreszcie polski rynek ziemniaków zmierza tam, gdzie rynki krajów zachodnioeuropejskich już dawno były – w stronę wysokich cen i mocnego popytu.

Ale chwila minęła i koniunktura siadła. Okazało się, że kto szybko nie sprzedał, to może już nie zdążyć ze sprzedażą pozostałych zapasów ziemniaka. Dlaczego tak się stało? Dlaczego sprzedaż „starego” ziemniaka tak nagle „zdechła” i z cen dochodzących do 0,80 zł/kg nagle zrobiło się powrotem 0,60 – 0,70 zł/kg, a słabszy towar zjechał nawet do cen rzędu 0,40 zł/kg?

Dwa czynniki zadecydowały. Pierwszy – zewnętrzny, czyli popyt za granicą. Przez kilka tygodni eksport ziemniaków szedł wcale nieźle, zwłaszcza jak na polskie warunki. Ale z południa Europy płynie coraz więcej ziemniaka młodego, a jeśli chodzi o towar zeszłoroczny, to również Niemcy mają go sporo do sprzedania. Poza tym dość intensywna sprzedaż na Białoruś znów doprowadziła do zakorkowania tamtego kierunku i kłopotów na granicach.

Drugi czynnik to rynek wewnętrzny. W minionych tygodniach to przede wszystkim popyt z sieci handlowych napędzał handel ziemniakami i wzrost ich cen. To markety płaciły najlepiej za dobry towar. Gdyby pociągnęły te zakupy jeszcze przez tydzień – dwa, to zapasy „starego” ziemniaka by się sprzedały.

Ale nie pociągnęły. Po części dlatego, że polscy producenci zaczęli się drożyć, po części bo sieci zadecydowały, że czas już na młode ziemniaki z Grecji i Cypru oraz z Hiszpanii. Nie zapominajmy też o towarze ściąganym z Niemiec.

Jeśli chodzi o krajowy hurt, to pozostał on w tyle z popytem w porównaniu do marketów. Ale teraz handel w tym sektorze rynku siadł jeszcze bardziej. A w dodatku do Polski wchodzą już ziemniaki z Rumunii, z cenami do 1,40 zł/kg, które wykazują tendencję spadkową.

Summa summarum wygląda na to, że nasza prognoza sprzed tygodnia szybko się potwierdziła. Ceny ziemniaków zamiast kontynuować wzrost, spadają i końcówka sezonu będzie przypominała tę z 2009 roku, a w wersji bardziej optymistycznej tę z 2013 roku.

Na koniec kilka słów o sezonie nowym. Polskie wczesne ziemniaki już są dostępne, ale w ilościach wciąż niewielkich. Mimo to ceny spadają. Obecnie w małym hurcie jest to 2,60 – 4,00 zł/kg zależnie od kalibru i rejonu kraju. Wstępne szacunki mówią, że areał uprawy ziemniaka będzie w sezonie 2017/2018 wysoki.

Zresztą podobnie jest w zachodniej Europie. Wczoraj pisaliśmy o tym, że na obszarze państw członkowskich NEPG szacuje się, iż obszar ten będzie największy od 10 lat. Może (choć nie musi) przełożyć się to na wysokie zbiory. Oczywiście kluczowym czynnikiem jest tu pogoda. Jeśli będzie sprzyjać to modele predykcyjne mówią, że zbiory mogą być wyższe od zeszłorocznych nawet więcej niż o jedną piątą. W Polsce też mogą być wyższe, choć u nas raczej przy sprzyjającej pogodzie byłby to wzrost rzędu kilku, do dziesięciu procent.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE