Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Ziemniaki to wielka niewiadoma

2015-12-31 12:00

Prognozowanie rozwoju sytuacji na rynku ziemniaków to zadanie trudne i niewdzięczne. Niewdzięczne, bo zazwyczaj są to predykcje pesymistyczne. Trudne, bo to rynek bardzo specyficzny, odmienny od pozostałych warzyw tradycyjnych, co doskonale udowodnił w pierwszej części obecnego sezonu.

Przypomnijmy, jaka była sytuacja we wrześniu bieżącego roku. Ceny ziemniaków zamiast maleć, jak to zazwyczaj ma miejsce wraz z postępem zbiorów, to tym razem rosły. Rosły, napędzane informacjami o bardzo słabych zbiorach w Polsce i słabych zbiorach w Europie. Rolnicy przekonani o tym, że sezon będzie drogi, wstrzymywali się z wyprzedażą i dyktowali wyższe ceny.

Jednak w kolejnych miesiącach okazało się, że w Europie nie będzie z ziemniakami aż tak źle jak się to wcześniej zapowiadało. Okazało się też, że w Rosji i na Białorusi zbiory są wyższe niż rok wcześniej. A na polskim rynku okazało się, że cały potencjał wzrostowy dla cen ziemniaków został już wyczerpany, a zamiast kontynuacji trendu zwyżkowego mamy korektę.

Rezultat – do końca grudnia ceny ziemniaków nie zdołały ponownie podjąć drogi w górę. Jak widać na wykresie poniżej – wciąż jeszcze brakuje sporo do tych najgorszych sezonów (2011/2012 i 2014/2015), ale bieżąca cena średnia jest już poniżej pozostałych pięciu sezonów.

Co więcej taki rozwój sytuacji sprawia, że trudno przewidywać przyszłość z zadowalającym poziomem ufności. Rynek ziemniaków może pójść zarówno ku wyższym cenom, jak i równie dobrze pozostać w stagnacji lub zaliczyć kolejne korekty w dół. Zależy to bowiem od wzajemnego oddziaływania bardzo wielu czynników.

Jednym z kluczowych jest pogoda. Mroźna zima wydatnie zwiększa prawdopodobieństwo wzrostu cen. Tak przez trudniejszy handel i transport, jak i przez wyższy popyt. A także przez szybszy spadek dostępności ziemniaków za naszą wschodnią granicą (co przynajmniej pośrednio powinno mieć wpływ na rynek polski). Niewiadomą jest ile ziemniaków zostanie sprowadzonych do Polski z zachodu i na jakich poziomach cenowych. Na razie ceny dla producenta w krajach takich jak Niemcy, Austria czy Belgia to poziom 0,20 – 0,23 euro/kg (średnio to 0,91 zł/kg).

Niby sporo więcej niż w Polsce, gdzie bieżące ceny to najczęściej 0,40 – 0,53 zł/kg. Ale trzeba pamiętać, że podane wyżej ceny z zachodu to oferta za towar dobrej jakości. A przecież, jak zawsze można tam kupować i sprowadzać do Polski towar gorszy, ale za to dużo tańszy i blokować w ten sposób możliwość wzrostu cen ziemniaka krajowego. Trzeba też pamiętać, że dużo słabego jakościowo towaru jest też w rodzimych magazynach i on również będzie „psuł” ceny tego ładniejszego ziemniaka.

Niewiadomą pozostaje eksport. Czy polskiemu ziemniakowi uda się znów wbić na rynek rumuński, nie mówiąc już o na przykład bułgarskim czy słowackim. bez eksportu wiadomo – nawet przy tak niskich zbiorach, jak te obecnie, nie da się zbudować wysokiej ceny. Wiedzę tę przyswoili już producenci i handlowcy. Trudno obecnie na rynku o opinie, tak powszechne we wrześniu, że po Nowym Roku ceny sięgną złotówki za kilogram. Obecnie raczej są nadzieje na 0,55 – 0,60 zł/kg.

Reasumując, predykcja nawet niedalekiej przyszłości jest, na rynku ziemniaków, bardzo trudna. Jeśli jednak wystąpi korelacja kilku czynników pro wzrostowych (mroźna zima, ożywienie w eksporcie, relatywnie duże straty w przechowalnictwie na zachodzie Europy), to można się pokusić o umiarkowanie optymistyczną prognozę, zakładającą wzrost cen ziemniaków. Może nie nazbyt dynamiczny, ale znaczący. Inna sprawa czy będzie to trend stabilny i trwający do końca sezonu.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE