Co to za panika?

2017-05-24 13:34

Do rozpoczęcia polskiego sezonu czereśniowego jeszcze daleko, a „eksperci” po bieżących cenach czereśni i to w dodatku w detalu, próbują ocenić co będzie dalej. Informacje, że ceny czereśni są i będą wyższe od ubiegłoroczne są złudne i widać to wyraźnie u importerów. Nie ma na rynku jeszcze polskiej czereśni, a ten kto tak twierdzi próbuje wprowadzić w błąd klientów.

A ceny? Cena czereśni w detalu powyżej 60 zł za kilogram to nic niezwykłego, niska wiedza kupujących sprawia, że można dać i 100 zł mówiąc, że takie są realia. W hurcie jednak nie jest aż tak drogo, ba… jest nawet nieco taniej, niż o tej samej porze roku ubiegłego.

Przypomnijmy zatem. W drugiej połowie maja ceny czereśni importowanych z Hiszpanii w handlu małohurtowym oscylowały w granicach 15,00 - 22,00 złotych za kilogram. W przypadku czereśni z Węgier ceny wahały się od 20,00 do 22,00 zł za kilogram.

Dzisiaj piękne, grube, węgierskie czereśnie o ciemnej barwie oferowane są przez importerów w handlu małohurtowym w cenie 40,00 - 46,00 zł za 2 kg skrzynkę, tj. po 20,00 - 22,00 zł/kg brutto - owoce w kalibrze 30+. Czereśnie z Hiszpanii o nieco mniejszym kalibrze można kupić od 36,00 do 40,00 zł za 2 kg skrzynkę (18,00 - 20,00 zł/kg brutto), a czereśnie w kalibrze ok. 24+ oferowane są już od 28,00 zł za 2 kg skrzynkę (14,00 zł/kg brutto).

Zaprezentowane wyżej ceny, są to ceny „Z DZIŚ” i jak widać są one praktycznie takie same jak te z zeszłego roku, a w przypadku czereśni z Hiszpanii nawet nieco niższe. Skąd zatem informacje o drożyźnie?