Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Co z tą papryką?

2014-08-21 08:04

Unia będzie płacić za utylizację warzyw, które nie mogą być wysłane do Rosji. Ten komunikat słyszymy codziennie od kilku dni w głównych polskich mediach. Rekompensaty mają oczywiście objąć paprykę, o której zrobiło się prawie tak głośno, jak o jabłkach, a to dzięki akcji mazowieckich plantatorów. Jednak czy faktycznie z papryką jest tak źle?

Otóż nie do końca. Źle było jeszcze kilka dni temu, w minionym tygodniu. Jednak sytuacja rynkowa dość zasadniczo się od tego czasu zmieniła. Co prawda Rosja nadal jest zamknięta dla polskiej papryki, ale otworzyły się dla niej rynki Europy. Bo w międzyczasie znacząco podrożała papryka w Holandii (w przeliczeniu jest to teraz poziom 6,00 zł/kg papryki czerwonej) i nasza polska zyskała na konkurencyjności.

Poza tym polscy producenci aby zmniejszyć swoje straty przestali zbierać paprykę. W rezultacie mamy i spadek podaży (również przez pogorszenie warunków pogodowych), jak też wzrost popytu. I od poniedziałku cena papryki rośnie minimum 0,20 zł/kg dziennie. Teraz za paprykę czerwoną trzeba płacić (z opakowaniem) od 2,60 do 3,00 zł/kg. A towaru i tak na rynku brakuje. Kupujący muszą się o niego dosłownie prosić. Widać to choćby na Broniszach, gdzie papryka sprzedaje się od ręki.

Od razu widać tak często spotykany na warzywnym rynku syndrom – jak drożeje to nie sprzedaję, może będzie jeszcze drożej. Owszem, może i sprzedażowe ceny na poziomie nawet 3,00 zł/kg to żaden rekord i konfitury. Wszak dla producentów z tego jest kilkadziesiąt groszy mniej, a choćby w zeszłym roku pamiętamy z lipca ceny na poziomie 10,00 – 11,00 zł/kg. Ale taki sezon, jak zeszłoroczny trafia się rzadko, a też trzeba pamiętać, że holenderska papryka jak podrożała, to może i potanieć i w Polsce znów papryka będzie szła do rowy, jak w pierwszym tygodniu obowiązywania embarga.

Oczywiście opcja taka, że Unia płaci za towar na pniu jest kusząca. Ale pamiętajmy, że mowa jest o 195 mln euro na całą Unię! Tu nie ma co liczyć na kokosy, a kto na nie liczy (już mówi się na Mazowszu o rekompensatach rzędu kilku tysięcy zł za tunel), ten się może srodze przeliczyć. W tej sytuacji raczej należy wykorzystywać bieżącą okazję.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE