Holandia – zrównoważony rynek szparagów.
I nie tylko w Holandii zresztą. Ale nie w tym roku. Tegoroczne Zielone Świątki przeszły na rynku szparagów bez dynamicznych zwyżek popytowych. Ale holenderscy producenci nie martwią się tym.
Bo choć na rynku panuje spokój, to sprzedaż idzie w dobrym tempie. Popyt na szparagi, również z zagranicy (opóźnione są zbiory we Francji i konkurencja na rynku jest mniejsza), jest wystarczający na to, aby ceny nie spadały gwałtownie. Rynek jest dobrze zbalansowany, co oznacza, że nie trafia na niego ani za dużo, ani za mało towaru w stosunku do bieżącego zapotrzebowania.
Podaż w Holandii utrzymuje się na średnim poziomie w porównaniu z poprzednimi sezonami. jedynie późne odmiany są wyraźnie poda harmonogramem, a to z powodu chłodnej pogody. Ta niezbyt ciepła aura sprawiła, że choć wegetacja szparagów była nieco spowolniona, to mają one za to bardzo dobrą jakość. No i nie ma problemów z dużymi wysypami, które są nie do uniknięcia przy ciepłej pogodzie. I konsekwencją których bywa gwałtowny spadek cen.
A teraz pogoda sprzyja stabilizacji również od strony cenowej. Właśnie dlatego, że podaż i popyt pozostają ze sobą w równowadze. Aktualnie cena szparagów (podwójne A) w Holandii oscyluje wokół poziomu 3,50 euro. To całkiem dobrze jak na ten etap sezonu. bardzo zadowoleni są w tym roku producenci wczesnych odmian, które dobrze się sprzedawały i w dobrych cenach. W ciągu następnego półtora tygodnia skończą się szparagi spod okryć foliowych, zostaną jeszcze natomiast odmiany późne, które, jak wspomniano wcześniej, rosły do tej pory wolniej niż zwykle. Tych starczy jeszcze na kilka następnych tygodni.
Zobacz więcej: Szparagi
Hiszpania – straty w uprawach szparagów
Światowe uprawy szparagów
