Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

I jest złotówka za kapustę

2015-08-31 13:00

Rzadko się zdarza, aby ceny białej kapusty, u progu września rosły zamiast spadać. A tak, przez suszę mamy właśnie w bieżącym sezonie. Co więcej, druga połowa kończącego się sierpnia przyniosła wyraźne przyspieszenie tego trendu. W rezultacie ceny sprzedażowe znalazły się na poziomie 0,90 – 1,15 zł/kg.

I jak widać na naszym wykresie, ze średnią ceną w wysokości 1,03 zł/kg, są one na rekordowym poziomie w porównaniu z ostatnimi siedmioma sezonami. Tym samym rynek kapusty, można powiedzieć, wpłynął na nieznane wcześniej wody. Co czeka nas we wrześniu? To pytanie zadają sobie wszyscy uczestnicy rynku. Czy ceny będą rosły nadal?

Jak wiadomo obecny, wysoki poziom tych cen wynika z niedoborów podażowych, które są skutkiem suszy. Sytuacja jest tak ciężka, że nie dość powiedzieć, iż podaż białej kapusty jest niska. Bliższe rzeczywistości jest już stwierdzenie, że mamy podażową dziurę. Zwłaszcza jeśli chodzi o ładą kapustę dobrej jakości. Widać to już nawet w marketach, gdzie trafia taki towar:

Na większości obszaru Polski nie padało obficie od dawna i jeszcze przez jakiś czas nie popada. A to oznacza powolniejszą wegetację kapusty i większe straty w jej produkcji. Czyli kolejne tygodnie podażowej luki. Co z kolei sugerowałoby możliwość kolejnych podwyżek.

Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że na zachodzie kontynentu kapusta tanieje. W połowie sierpnia ceny w ofertach eksporterów z Holandii były na poziomie 8,00 – 8,50 euro/25 kg. Teraz jest to 5,50 – 5,75 euro/25 kg. A 5,50 euro/25 kg to 0,22 euro/kg, czyli zaledwie 0,93 zł/kg i to po wysokim kursie średnim. W Rosji i na Białorusi kapusta jest bardzo tania, co jest dodatkowo wsparte słabym rosyjskim rublem. W rosyjskim hurcie ceny utrzymują poziom 8,00 – 14,00 rubli/kg, czyli zaledwie 0,45 – 0,78 zł/kg. Aż się prosi o import.

Jeśliby zatem ceny u nas jeszcze wzrosły, to z pewnością wystartowałby import na większą skalę. A to powinno doprowadzić do stabilizacji cenowej. Pytanie na jak długo. Jeśli jesienne zbiory okażą się katastrofalnie niskie (lub nawet nie katastrofalnie, ale bardzo niskie), rynek będzie to nadrabiał ceną. I nawet import nie zatrzyma zwyżki, tym bardziej, że również importerzy będą chcieli wykorzystać okazję.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE