Jeszcze o marchwi

2015-11-27 10:00

O rynku marchwi pisaliśmy zaledwie wczoraj i informacje te nic nie straciły na swej aktualności. Można je znaleźć na łamach portalu fresh-market.pl tutaj. Chcielibyśmy jednak uzupełnić ów tekst o kulka szczegółów.

Chodzi o to, co zaczyna się dziać w handlu marchwią jadalną na południu kraju. Widać tam coraz wyraźniejsze ożywienie w handlu tym warzywem. Do naszego kraju płynie bowiem popyt zza jego południowej granicy – z Czech i Słowacji.

Wiąże się z tym jednak spory problem. Ceny na polskim rynku już są wysokie. Wzrost popytu zaś dodatkowo pobudza tu impuls pro zwyżkowy. Marchew szczotkowana ma ceny w skupie na poziomie 1,00 zł/kg. Przy tym pułapie nie ma już dużego pola dla kolejnych podwyżek.

Nie pozwala na to zbytnio sytuacja u naszych konkurentów. A dokładniej w Holandii, gdzie ceny są, jak pisaliśmy na poziomie 0,24 euro/kg, czyli nieco ponad złotówkę za kilogram, licząc po obecnym, znów rosnącym kursie euro.

natomiast w Austrii, która próbuje aktywizować obecnie swój eksport, marchew jest droższa. Towar sprzedawany w opakowaniach po 5 kg ma ceny na poziomie 0,40 – 0,45 euro/kg, czyli 1,71 – 1,92 zł/kg. Oczywiści.

W Austrii zbiory marchwi właściwie się zakończyły. Ale w tym roku nie były one zbyt dobre. I choć ostatnie przymrozki nie spowodowały tu większych szkód, to generalnie niekorzystne warunki agrometeorologiczne w czasie wegetacji zaważyły negatywnie na plonach. A to oznacza niższą podaż i w konsekwencji wyższe ceny austriackiej marchwi. I jej mniejszą konkurencyjność na rynkach krajów trzecich. Zresztą już to widać, bo eksport marchwi idzie Austriakom dość opornie. A mimo to, sam fakt, ze jakiś eksport jest realizowany już się odbija na tamtym rynku wzrostem presji, ze strony producentów, na zwyżkę cen.

Jak widać, sytuacja na rynku marchwi w Austrii bardzo przypomina tę z rynku polskiego. Tyle, że polska marchew ma (jak na razie przynajmniej) ceny na niższym poziomie, co daje jej przewagę w bezpośrednim starciu konkurencyjnym.