Mogłoby być drożej

2014-09-30 09:13

Tym „ale” jest słaby popyt. Handlowcy są bowiem zgodni – gdyby popyt był silniejszy, to ceny pomidorów szły by w górę. Ładnego towaru bowiem nie ma na rynku zbyt dużo. I trudno byłoby zaspokoić poważniejsze zamówienia.

Niestety, na rynku krajowym niewiele się dzieje, Rosja jest dla polskich pomidorów zamknięta, a holenderska konkurencja przybrała znów na sile. W kraju mocno wyhamował hurt i handel w sieciach. Po niezłym sierpniu i bardzo dobrym wrześniu przyszły najwyraźniej chudsze tygodnie.

jeśli chodzi o Rosję i jej embargo, to jego wpływ na sytuację będzie rósł. Należy pamiętać, że sierpień, to był z reguły okres najmniejszego eksportu do Rosji. Z biegiem czasu brak tego eksportu będzie dawał się coraz mocniej odczuwać. Również jeśli chodzi o ceny.

Wyższe ceny pomidorów w Holandii, zwłaszcza pomidorów drobniejszych ułatwiły działanie polskim eksporterom. Niestety z tym na razie koniec. I choć pomidory BB nieco w Holandii podrożały (z 4,20 – 4,40 euro/karton 6 kg do 4,60 – 7,75 euro za karton), to te najbardziej poszukiwane mniejsze potaniały (z 5,00 – 5,15 euro za karton do 4,60 – 4,75 euro za karton).

Pochodną tych zmian jest też ruch w cenach na polskim rynku. Pomidory wielkości B, których cena sięgała 16,00 – 17,00 zł/karton 6 kg potaniały do 12,00 – 13,00 zł za karton. Natomiast ceny pomidorów BB są na poziomie 12,00 – 14,00 zł/karton 6 kg. I na razie nie zapowiada się na znaczący ich wzrost.

A gdyby popyt był lepszy ceny pomidorów wielkości B bez problemu mogłyby znaleźć się na poziomie 16,00 – 17,00 zł za karton 6 kg. Jak wspomniano powyżej wskazuje na to bieżąca ograniczona podaż pomidora szklarniowego dobrej jakości. A tak, na zwyżkę trzeba będzie jeszcze poczekać, choć w kontekście spadającej podaży jest ona nie do uniknięcia na dłuższą metę.