„Pekina” będzie zwalniać
Przed jedenastoma dniami na łamach portalu fresh-market.pl opublikowaliśmy naszą pierwszą, wstępną jeszcze prognozę dotyczącą zmian w cenach sprzedażowych kapusty pekińskiej na okres do końca kwietnia bieżącego roku. Poniżej wykres tej prognozy, z uaktualniona krzywą średniej ceny rzeczywistej.
Na pierwszy rzut oka widać, ze życie wyprzedziło znacznie ostrożne założenia prognozy. Czy to oznacza, że już na starcie przyszedł czas na jej korektę? Bynajmniej, nie ma co się spieszyć w tym zakresie.
Po pierwsze należy zrozumieć, że prognoza nasza to szkic przybliżony przewidywanego rozwoju cen „pekinki” Liniowy rzut dla rzeczywistej krzywej, która jest o wiele bardziej skomplikowana. W takich modelach, zwłaszcza na początku mogą wystąpić znaczące różnice chwilowe.
Według naszych ocen bowiem, to obserwowane tempo wzrostu cen nie będzie utrzymane w dłuższej perspektywie. Ceny „pekinki” nadrobiły teraz pewne zapóźnienia związane na przykład ze świąteczną przerwą w handlu.
Stąd wynika, że teraz krzywa cenowa ulegnie spłaszczeniu, bo dynamika trendu zwyżkowego osłabnie. Kolejny po temu powód to fakt, że strona popytowa rynku nie będzie w stanie utrzymać takiego, jak obecny poziomu w dłuższej perspektywie i będą pojawiały się okresy spadku aktywności kupujących. Coś takiego obserwujemy teraz, na początku ostatniego tygodnia stycznie. Reasumując – na razie jeszcze zbyt wcześnie na korekty w prognozach, choć z punktu widzenia producentów niewątpliwie taka korekta in plus byłaby pożądana.
Ruszyło się na rynku „pekinki”
