To był całkiem niezły sezon

2014-10-30 08:00

Sezon krajowej papryki jeszcze się nie skończył, choć do jego finiszu pozostało już niewiele czasu. Przynajmniej jeśli chodzi o handel na większą skalę. Tu spodziewać się można zakończenia tegorocznego sezonu w ciągu najbliższych dni. Eksport zapewne skończy się jeszcze w październiku.

Jeśli chodzi o mały hurt, to handel jak zawsze potrwa dłużej. Nie mniej w całym handlu hurtowym szybko zaznaczy się dominująca pozycja rynkowa papryki sprowadzanej z Hiszpanii.

Ceny papryki w Hiszpanii spadały przez ostatnie dni, co niewątpliwie przyspieszyło jej ekspansję na europejskim rynku. Na aukcjach hurtowych w Almerii papryka czerwona Lamuyo oferowana jest po 0,73 – 1,08 euro/kg. To jeszcze nie tak mało (w przeliczeniu 3,05 – 4,51 zł/kg), ale tendencja spadkowa jest widoczna. Natomiast dużo tańsza jest papryka California. W Almerii jej ceny aukcyjne to obecnie 0,40 – 0,66 euro/kg (1,67 – 2,76 zł/kg), czyli bardzo konkurencyjne. (Poziom cen z zeszłego tygodnia można zobaczyć na stronie fresh-market.pl tutaj)

A wracając na rynek krajowy – dobrze w tym roku wypadł zwłaszcza końcowy etap sezonu paprykowego. Widać to po cenach. Papryka czerwona kończy z cenami sprzedażowymi w dużym hurcie na poziomie 3,60 – 3,80 zł/kg (z opakowaniem). Rok temu był to poziom średniej 3,50 zł/kg, dwa lata temu 3,35 zł/kg, a w 2011 roku 3,50 zł/kg. Tylko w 2010 roku cena średnia była wyższa od obecnej, bo wynosiła 4,10 zł/kg.

Poza tym należy mieć na uwadze zagrożenia jakie powstały dla tego sektora polskiej produkcji warzywnej w związku z sierpniowym embargiem Rosji. Co tu dużo mówić, zapowiadało się na katastrofę. Ceny sprzedażowe spadły do około 2,00 zł/kg, a nadwyżki papryki zaczynały gnić. Ale wtedy przyszedł popyt z zachodu Starego Kontynentu i okazało się, że papryka poradziła sobie z rosyjskim kryzysem najlepiej niemalże ze wszystkich eksportowych polskich warzyw.