Wartość wniosków o rekompensaty jest większa od eksportu
Mogliśmy otrzymać pomoc unijną, wykorzystując 400 mln euro rezerwy kryzysowej za 2014 rok. Gdyby dodać do tego 400 mln euro z rezerwy na 2015 rok i fundusze na zakłócenia rynkowe, mieliśmy szansę na uzyskanie realnej pomocy po rosyjskim embargu - mówi dla serwisu farmer.pl Janusz Wojciechowski.
Poseł PiS przypomina, że już w kwietniu Jarosław Kaczyński wystosował list do premiera z ostrzeżeniem przed embargiem. - Wtedy Sawicki z tego drwił - zauważa poseł.
Zdaniem Wojciechowskiego wtedy jeszcze była szansa na uruchomienie rezerwy kryzysowej, która jest zapisana w art. 25 rozporządzenia dotyczącego dopłat bezpośrednich. - Winą Sawickiego jest to, że ta tegoroczna rezerwa nie została użyta - wyjaśnia poseł.
Sadownikom się nie opłaca...
EU – ułatwić eksport ziemniaków
Machina się rozpędziła
czytaj dalej