Błyskawiczny sezon na borówkę. „Trzeba szybko sprzedać. Inaczej zbiory się zmarnują”

Rolnicy i sadownicy z Kujawsko-pomorskiego oceniają, że tegoroczne zbiory borówki amerykańskiej są podobne do tych z zeszłego roku. „Tyle, że sezon zbiorów jest w bieżącym roku krótszy” - zaznacza rolnik spod Włocławka, który uprawia m.in. borówkę. „Zwykle zaczynaliśmy zbierać borówkę w ostatnim tygodniu czerwca. Tym razem ruszyliśmy 6 lipca, to przez pogodę. Mamy 25 sierpnia i mamy też już praktycznie po zbiorach. Dla porównania: we wcześniejszych latach zbiór trwał do końca sierpnia”.

Skoro okres zbiorów się skrócił, to i w skupach zaszły zmiany. „Wzmożony ruch, spowodowany przez rolników i sadowników, sprzedających im borówkę, sprawia, że skupy codziennie szybciej stają się zatłoczone i przestają kupować od nas kolejne partie borówki. My mamy jednak nadwyżki, które przecież musimy sprzedać. Jeżeli polskie lokalne skupy są pełne owocu, to szukamy rynku zbytu za granicą. Inaczej poniesiemy straty” - dodaje nasz rozmówca.

On akurat poszukał klientów na swoją borówkę w Anglii i Holandii. Nie miał z tym problemu. Skorzystał z usług pośrednika, z którym sporadycznie współpracuje od lat. „Cena za borówkę, zależnie od dnia, oferowana przez Anglika czy Holendra, wynosi od 15 do 18 złotych za kilogram. U nas stawki są porównywalne lub o 1 czy 2 zł niższe za kilogram” - przyznaje rolnik

Zobacz więcej: Borówka amerykańska