Czerwone porzeczki, jedyne się „uchowały”?

Ceny poszczególnych owoców sezonowych są w tym roku skrajnie niskie. Nawet owoce, które w minionych latach osiągały naprawdę przyzwoite ceny skupu, w tym roku oddawane są przez producentów za pół darmo. Taka właśnie sytuacja ma miejsce w przypadku agrestu, dla którego w tym sezonie obowiązują ceny 6-cio krotnie niższe niż przed rokiem. Prognozy dla czarnych porzeczek także są bardzo złe i z upływem czasu coraz bardziej prawdopodobne.

Patrząc na to co się dzieje na rynku wygląda na to, że jak dotąd jedynym gatunkiem, który w tym roku radzi sobie cenowo i można dobrze go sprzedać jest czerwona porzeczka. Co więcej w ostatnich dniach ceny skupu owoców tego gatunku u pośredników jeszcze nieznacznie wzrosły – w zależności od skupu od około 20 do nawet 50 groszy na kilogramie.

Dziś czerwoną porzeczkę w skupach można bowiem sprzedać w cenie od 1,70 do nawet 2,20 złotych za kilogram, a są nawet skupy dające do 2,40 zł za kilogram, jednak nieliczne. Oznacza to, że bieżące ceny są praktycznie takie same co w ubiegłym sezonie – w roku charakteryzującym się ograniczoną produkcją przez fatalne warunki pogodowe. W zakładach przetwórczych jest o około 50 groszy drożej, a na giełdach ceny czerwonej porzeczki osiągają poziom 4,00 do nawet 6,00 zł za kilogram.