Czy sałata lodowa znów zdrożeje?

2017-03-02 10:00

Jeśli chodzi o sałatę lodową, to bieżący sezon zimowy pozostanie na długo w pamięci, zarówno producentów z Hiszpanii, importerów z całej Europy oraz konsumentów. Zima, która tym razem tak mocno ścisnęła swym mroźnym ramieniem całe południe Europy, bardzo mocno uderzyła w podaż sałaty lodowej.

W rezultacie załamania produkcji tej sałaty w Hiszpanii, niemal zniknęła ona z rynków krajów europejskich. A jej ceny sięgnęły rekordowych wyżyn. Na polskim rynku hurtowym było to średnio nawet 9,00 zł/szt. na przełomie stycznia i lutego (w małym hurcie było to średnio 9,50 zł/szt.).

Teraz jest już zdecydowanie bardziej normalnie. Od początku ubiegłego miesiąca mieliśmy do czynienia z dynamiczną przeceną. Hiszpańscy producenci narzekali nawet, że była ona bardziej dynamiczna niż wzrost podaży sałaty lodowej, co miało być skutkiem niskiego popytu (konsumenci kupowali o wiele mniej drogiej sałaty i jak zaczęła tanieć, to nie od razu wrócili do starych nawyków). Obecnie ceny sałaty lodowej oferowanej przez polskich importerów to przedział 3,00 – 4,00 zł/szt. To średnio o 61 procent mniej niż w okresie szczytowym tego sezonu.

Co więcej trend spadkowy najwyraźniej jeszcze nie wygasł. Czy możliwe jest zatem jego szybkie odwrócenie? Może nie bardzo szybkie, ale w perspektywie najbliższych dwóch – trzech tygodni jak najbardziej możliwe. To wszak już końcowa faza sezonu. W drugiej połowie marca widać już zazwyczaj spadek podaży sałaty lodowej w Hiszpanii i wtedy ceny przez pewien czas rosną. Potem zaś znów przychodzi ich spadek, bo na finiszu sezonu importowego jest już sałata rodzima i popyt na tę z Hiszpanii spada. Możliwe jest więc, że po 10 – 15 marca ceny wzrosną i za główkę w hurcie trzeba będzie zapłacić średnio powyżej 4 zł.