Jabłka przemysłowe – taniej czy drożej?

2019-04-25 18:12

I znowu zrobiło się nerwowo. Producenci jabłek zastanawiają się co dalej z cenami jabłka przemysłowego. Nastrój jest nacechowany niepewnością, a w obiegu jest wiele sprzecznych opinii. Jedni spekulują, że po majówce ceny odbiją w górę. Nie brak jednak i opinii przeciwnych. Na czym się one opierają?

Sezon jest daleki od typowego i tu leży podstawowa przyczyna trudności w budowaniu prognoz. Nie można się za bardzo odwoływać do wcześniejszych doświadczeń, bo tak dużych ilości jabłek na rynku i to w tej fazie sezonu, to jeszcze nie było.

Ta presja wysokiej podaży ujawniła się około trzy tygodnie temu. Wcześniej wysoki popyt na koncentrat plus „skup interwencyjny” dźwignęły ceny jabłka przemysłowego i w okresie między listopadem zeszłego roku a marcem roku bieżącego ceny rosły. Trzy tygodnie temu wzrost ten został zahamowany i trend się odwrócił. Ceny suchego przemysłu spadły z 0,30 – 0,35 zł/kg do 0,26 – 0,29 zł/kg.

Jednak co dalej. Wielu twierdzi, że to przejściowa korekta, spowodowana między innymi przerwą świąteczną. Że po majówce produkcja koncentratu ruszy pełną parą, a ceny znów wzrosną. A obecną korektę wykorzystują te zakłady, które na początku maja będą przerabiały jabłko. Są jednak także pesymiści. Wskazują na to, że popyt na koncentrat na rynku amerykańskim wyraźnie zmalał, co musi się przełożyć na jego ceny, a więc i na ceny surowca. W dodatku idzie czas owoców takich jak truskawki, więc popyt na jabłko deserowe zmaleje, a więc presja podaży jeszcze wzrośnie.

Trudno wyrokować, ale na chwilę obecną wydaje się, że szanse na kolejne odbicie cen w górę są realne. Popyt wciąż jest wysoki, nawet mimo zawirowań na rynku koncentratu. To dobrze wróży na kolejne tygodnie skupu.