Pomarańcze za 9 zł. W hurcie, nie detalu

„Po kilkunastodniowej przerwie pojechałem na rynek hurtowy, na Zjazdową, do Łodzi. Zależało mi przede wszystkim na pomarańczach. Pomarańcze w 10-kilogramowych skrzyniach kosztowały 90 złotych, czyli 9 złotych za kilogram. I to nie była pomyłka” - opowiada właściciel hurtowni w powiecie sieradzkim, województwo łódzkie.

O tym, że ceny cytrusów w tym roku latem są wyjątkowo wysokie, mówi się od początku wakacji. Właśnie nadeszły kolejne podwyżki cen tych owoców. Porównajmy: jeszcze w zeszłym tygodniu można było kupić pomarańcze w ilościach hurtowych po niecałe 5 złotych za kilogram, średnia stawka wynosiła 6 zł. Dzisiaj mało który rynek hurtowy oferuje je poniżej zeszłotygodniowej minimalnej stawki. Bywa natomiast tak, że za kilogram trzeba dać już wspomniane 9 złotych.

Właściciel hurtowni tłumaczy „Mnie, niestety, nie dziwią te coraz wyższe ceny cytrusów. I nie chodzi tutaj o wpływ pandemii na plony. Jeszcze w zeszłym roku rynek pomarańczy odnotował kryzys. Przecież w Meksyku, z którego sprowadzamy bardzo duże ilości tego owocu, zbiory spadły przed rokiem o ponad 40 procent, bo tak pogoda dopiekła. Krach na rynku pomarańczy odbija się na odbiorcach w tym roku. Tamtejsi producenci chcą przecież nadrobić straty, poniesione w zeszłym roku. To dlatego tak windują ceny”.