Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

„Sadownicy, do strajku!”

2020-09-29 06:15

„Jabłka, i deserowe, i przemysłowe, sprzedaję od 1999 roku. Gdy właśnie w 1999 roku sprzedawałem przemysłówkę, dostawałem średnio 63 grosze za kilo. Uznawałem to za marną cenę. Późniejsze lata zweryfikowały moją opinię. Bywało, że skupy oferowały jedynie 15 groszy za kilo. Wiem ze słyszenia, że w niektórych rejonach Polski rolnikom za jabłka przemysłowe płacono tylko 8-9 groszy w sezonie. Skupy i przetwórnie dyktują nam warunki, a to my, producenci, powinniśmy je ustalać. Narodowy, rzekłbym, problem polega natomiast na tym, że Polak sprzedaje towar za taką cenę, jaka zostanie mu zaoferowana. Nawet przecież na targowiskach powinno się – jak sama nazwa wskazuje – targować, a niestety cena jest sztywna. Dochodzi do tego, że ceny jabłek, wszystkich, choć zwłaszcza przemysłowych, kosztują przysłowiowe grosze” - mówi rolnik z okolic Olsztyna, województwo warmińsko-mazurskie.

Aktualnie najniższa cena jabłka przemysłowego w punktach skupu kształtuje się na poziomie 40 groszy. To około 10 groszy mniej w porównaniu z zeszłym tygodniem. Nasz rozmówca sądzi, że cena jeszcze spadnie. „Brzydka pogoda przez ostatnie 3 dni popsuła część zbiorów. To z kolei wymusza zwiększoną sprzedaż jabłek przemysłowych. Skupy pewnie nie odmówią kolejnym sadownikom, ale obniżą cenę. Może jeszcze w tym tygodniu, czyli na początku października, za przemysłówkę rolnik dostanie zaledwie 30 groszy. Smutne jest to, że zgodzi się na taką stawkę, bo nie ma wyboru. Gdyby nie działał w pojedynkę, może byłoby lepiej. Nauczyciele, lekarze, górnicy strajkują, żeby dostać lepsze pensje. Dlaczego sadownicy nie strajkują, żeby otrzymać lepszą zapłatę za swoje owoce?”.

Słowa kluczowe: strajk rolników
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem