Sezon 2020 będzie dla branży truskawkowej dużym wyzwaniem

2020-02-24 09:00

Sezon 2020 nie zapowiada się, dla polskiej branży truskawek świeżych, na łatwiejszy niż ten w roku 2019, a to oznacza, że będzie to sezon trudny. Oczywiście nie niesie on samych zagrożeń. Będą też i szanse, co również pokazał sezon poprzedni, ale łatwo nie będzie.

Po pierwsze niepewność co do wielkości zbiorów. Tu ogromną rolę gra czynnik pogodowy, a aura w ostatnich latach jest wyjątkowo kapryśna, co oznacza duże zagrożenie dla plonów tak delikatnych owoców jak truskawki. W roku 2019 mieliśmy spadek zbiorów rok do roku o około 11 procent. Po części wynikało to z kurczenia się areału upraw truskawki (ale spadek rok do roku wyniósł tylko 1,3 procent).

Zbiory truskawek natomiast zmalały o wartość rząd wielkości większą – wspomniane 11 procent. Wyraźnie zatem widać, że zadziałały to też inne czynniki, a głównym była pogoda i fale przymrozków wiosną. W konsekwencji zbiory nie były może rekordowo niskie, ale najniższe od siedmiu sezonów i dużo niższe od obfitych lat 2014 i 2015.

Znamiennym faktem, przy takim spadku zbiorów, jest to, iż ceny truskawek deserowych w sezonie 2019 wcale nie były wysokie. Z danych monitoringu redakcji fresh-market.pl wynika, że średnia cena z głównej części sezonu (od początku czerwca do początku ostatniej dekady lipca) wyniosła 5,92 zł/kg, podczas gdy w analogicznym okresie sezonu 2018 było to 7,34 zł/kg, a w 2017 roku

I to jest drugi czynnik, który może działać na niekorzyść polskich producentów truskawek, że mimo słabszych naszych zbiorów sytuacja na rynku europejskim będzie „trzymała” ceny na niższym poziomie. Rokrocznie rosnąca konkurencja to najważniejsze chyba, obok niestabilnej pogody, zagrożenie dla sektora. Jest tu potężna Hiszpania, która wydłuża swój sezon. Są Egipt i Maroko. Co prawda kraje te oferują swoje truskawki, gdy polskich jeszcze nie ma, ale ceny ich oferty nie pozostają bez wpływu na sezon letni. Do tego mamy rosnącą konkurencję sąsiedniej Ukrainy. Która ma w dodatku przewagę w dostępie do taniej siły roboczej, co w Polsce jest już ogromnym wyzwaniem.

Na szczęście są też szanse i atuty. W sezonie 2019 kilka podmiotów z branży owoców jagodowych nawiązało ścisłą współpracę, co przyniosło wymierne efekty marketingowe i sprzedażowe. Branża ta zaczęła promować swoje owoce jako super fruits – czyli coś więcej niż zwykła żywność, bo owce będące nośnikiem substancji i odżywczych, i chroniących zdrowie. I to jest świetna recepta na konkurencję – podkreślać lokalność oferty i jej walory zdrowotne.