Wczesne ziemniaki nie tak wczesne
Zima wróciła i wygląda, że nie na krótko. A ten powrót pokrzyżował plany sporej części producentów młodych ziemniaków, którzy już, już przymierzali się do sadzenia najwcześniejszych odmian. W centrum kraju pojawiły się nawet pierwsze folie na polach. Niestety w śniegu i mrozie ziemniaki nie mają dużych szans.
W tym roku wielu producentów młodych ziemniaków nastawiało się na pozyskanie jak najwcześniejszego zbioru uważając, że wtedy będą mieli szansę na dobre ceny. Dość powszechna jest obawa przed powtórką z zeszłego roku, kiedy po pierwszych dobrych cenach szybko przyszła zniżka i nadpodaż młodych ziemniaków.
Zima opóźni więc start sezonu na wczesne ziemniaki, a to może pozytywnie odbić się na sytuacji rynkowej ziemniaków „starych”. Nowy tydzień już przyniósł pewną zmianę nastroju na tymże rynku. Pojawiły się prognozy głoszące, ze przedłużająca się zima wpłynie na wzrost cen ziemniaków. Wszak młodych wcześnie nie będzie, bo synoptycy zapowiadają zimę co najmniej do Wielkanocy. Ziemniaki młode z importu wcale szybko nie tanieją – ich ceny utrzymują się na poziomie 2,60 – 3,20 zł/kg w hurcie, co przy cenach naszych ‘starych” ziemniaków wcale nie jest poziomem atrakcyjnym.
Te zmiany nastrojów, o których mowa wyżej widoczne były na przykład na Kujawach i w Wielkopolsce, ale i w województwie łódzkim, gdzie spadła liczba transakcji zawieranych na poziomie 6,00 zł/worek 15 kg, a wzrosła liczba ofert z cenami wywoławczymi na poziomie 8,00 – 8,50 zł/worek 15 kg, a nawet pojawiły się znów oferty za 9,00 – 10,00 zł/worek 15 kg. Ludzie znów zaczynają postrzegać rynek ziemniaków jako rynek wzrostowy. Zima wszak nie tylko opóźni sezon młodych ziemniaków u nas w kraju. Zima z ogromnymi opadami śniegu dotknęła również południe i zachód Europy. A to spowolniło w dużej mierze transport kołowy, również transport żywności, w tym ziemniaków. Można się zatem spodziewać, że wkrótce popyt zagraniczny będzie wyższy.
