Wiosna idzie, czas na „siarę”

„Siara” czyli Ciecz Kalifornijska jest jednym z najstarszych preparatów grzybobójczych na Świecie. Specyfik ten stosowno w sadownictwie już pod koniec XIX wieku. Mimo podeszłego wieku niejeden sadownik „pichci” go nadal w swoim gospodarstwie i stosuje przeciwko parchowi, jak również innym chorobom i szkodnikom.

Na ciecz kalifornijską składają się: wapno (świeżo palone), siarka oraz woda w proporcji 1:2:10. Preparat można obecnie stosować w stężeniu nawet 20-25l / 100 l.

Generalnie ciecz powinno stosować się przed kwitnieniem, jednak niektórzy sadownicy stosują ją przez cały sezon wegetacyjny, pomimo, że preparat ten ma działanie fitotoksyczne i powoduje różnego rodzaju nekrozy na liściach i ordzawienie owoców. Sadownicy są jednak zadowoleni z działania cieczy. Jest to jedyny preparat, który mogą stosować podczas deszczu, a nocny oprysk ogranicza oparzenia nim wywołane. Siara według sadowników działa do 36 godzin po infekcji nawet w mżawce i niewielkim deszczu.

Przy obecnych cenach preparatów konwencjonalnych „Siara” jeszcze długo będzie gościć w sadach zaradnych polskich sadowników.

Źródło: fresh-market.pl (KZ)

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl