Beż złudzeń! To będzie słaby rok dla sadowników
Prezes wymienia trzy główne powodu, dlaczego tegoroczne zbiory będa uboższe. Po pierwsze zeszły rok był rekordowy w produkcji - szczególnie jabłek. To spowodowało wysilenia drzew. Maliszewski również przypuszcza, że część sadów mogła źle zostać przygotowana do zimy.
- Mimo dobrego przezimowania nienaturalnie przedłużający się okres spoczynku mógł spowodować zużycie zgromadzonych zapasów energii i jest prawdopodobne, że pąki kwiatowe zostały „zjedzone” przez drzewa i krzewy - wieści złe prognozy prezes na stronie związku polskiesadownictwo.pl.
Trzecim punktem są zmiany temperatur jakie były w ostatnich tygodniach.
Nagrzane pnie, w których temperatura podnosiła się do nawet 20- 30 stopni Celsjusza, bardzo nagle były poddawane ogromnemu spadkowi temperatury (w niektórych miejscach spadała ona lokalnie nawet do -27 stopni Celsjusza). Jest wielce prawdopodobne, że niektóre gatunki, takie jak wiśnia, czereśnia, śliwa, brzoskwinia, morela i niektóre odmiany jabłoni i grusz, uległy znacznym uszkodzeniom, a nawet całkowitemu przemarznięciu - zauważa Maliszewski.
Z tych powodów prezes Związku Sadowników RP przewiduje słaby rok dla sadowników. Porównuje nawet sytuację do zimy z 1986/87 po której odnotowano wielkie straty.