Ceny selerów w górę?
Koniec grudnia i pierwsza połowa stycznia przyniosły ożywienie na polskim hurtowym rynku warzyw korzeniowych. Głównymi jego beneficjentami były jednak marchew i pietruszka. Ceny selerów zmieniały się z dużo większymi oporami i skala tych zmian, jak na razie, była ograniczona.
Mimo to ceny mytych selerów zdołały w dużym hurcie zachować relatywnie dobry poziom względny. W porównaniu z ośmioma poprzednimi sezonami obecna cena średnia utrzymuje trzeci najlepszy poziom, choć od tych rekordowych odbiega znacząco.
Widać to na naszym wykresie. Wciąż jest tak, że lepsze ceny w ostatniej dekadzie stycznia były tylko w sezonie 2010/2011 i 2015/2016. Jednak aby ta trzecia lokata się utrzymała, potrzebne są dalsze wzrosty cen. A z tym nie jest najlepiej. Wciąż nie widać wyraźnie czy ostatnie podwyżki były początkiem trendu, czy tylko serią dodatnich korekt. Jeśli selery nie będą w kolejnych tygodniach wyraźnie drożeć, to względna ocena bieżącego sezonu ulegnie pogorszeniu, bo cena średnia szybko znajdzie się poniżej wszystkich innych sezonów z wyjątkiem dwóch najgorszych, jako że przełom stycznia i lutego zazwyczaj przynosił trend wzrostowy dla tych warzyw.
Obecna sytuacja nie jest jednoznaczna. Wiadomo, że selery nie przechowują się dobrze i straty z tym związane, plus koszty przechowywania plus fakt, że zrobiło się zimniej są czynnikami pro wzrostowymi. Na korzyść działa również to, iż mimo że w Holandii selerów zebrano dużo, to zdecydowanie dominują przerośnięte korzenie. Takich w okolicach 1 – 1,5 kg jest mało, a więc na rynku warzyw świeżych nie będzie zbyt ciasno.
Z drugiej strony wciąż brakuje na tym rynku zdecydowanego impulsu popytowego (takiego chociażby, jaki mieliśmy wcześniej na rynku marchwi). Bez tego trudno o dynamiczny trend zwyżkowy. Zwłaszcza, że ma się ocieplić (temperatury w dzień mają sięgać do +9 st. C), co nie pomoże cenom, bo oznacza łatwiejszy dostęp do rynku mniejszych producentów,a więc większą podaż.
Polskie selery w trudnym położeniu
Ceny selerów pod presją
A ceny selerów?
