Co się dzieje z tą porzeczką?

2012-07-05 10:05

Producenci porzeczek są załamani. Nie dość, że zbiory są słabe to jeszcze cena jest przerażająco niska. Co prawda nie wierzyli, że i w tym roku za porzeczkę dostaną pięć złotych, ale obecna cena nie śniła im się w najgorszych koszmarach. Już na starcie cena była niska, ale to co dzieje się teraz to jakiś niesmaczny żart – mówią producenci porzeczek.

Jeszcze na początku tygodnia pośrednicy proponowali plantatorom 1,80 – 1,90 zł/kg, potem cena zaczęła stopniowo spadać. Dziś wielkim sukcesem jest znalezienie firmy, która zapłaci 1,50 zł/kg, a większość skupów płaci 1,20 – 1,30 zł/kg. Są już nawet pierwsze firmy, które płacą 1,00 – 1,05 zł/kg.

Plantatorzy załamują ręce i nie wiedzą co robić. Obecna cena jest niewspółmierna do poniesionych kosztów. Co ciekawe, porzeczka czerwona skupowana jest w podobnych cenach co czarna, a agrest w połowie czerwca osiągał w skupach 2,00 – 2,50 zł/kg.

Rynek sobie z nas kpi. Co to za cena 1,20 zł/kg? Porzeczki mam w tym roku mało i to nie wystarczy nawet na pokrycie kosztów. Zachłanni pośrednicy i same przetwórnie doprowadzą do tego, że ludzie zrezygnują całkowicie z upraw sadowniczych. Za kilka lat nie będą mieli co kupić i od kogo, bo ludzie są zmęczeni i wykarczują plantacje. Ja też myślę nad zmianą w gospodarstwie, bo z tego co widzę na porzeczce daleko nie zajadę – mówi producent z okolic Radomia.