Handel jabłkami przemysłowymi wyhamował?
Skończyło się „rumakowanie” na rynku jabłek przemysłowych. O cenach na poziomie złotówki czy nawet 90 groszy za kilogram można już zapomnieć. Dziś 80 groszy to naprawdę dobra cena pod warunkiem oczywiście, że uda się sprzedać cokolwiek.
A dlaczego? Dlatego, że przetwórnie zaczęły się szykować „do zimowego snu” i wstrzymały skup owoców. W chwili obecnej każdy pośrednik ma narzucony swego rodzaju limit sprzedaży i w zależności od wewnętrznych ustaleń z przetwórnią może zwieźć do zakładu jeden do dwóch aut dziennie.
Przetwórcy najwyraźniej mają dość skupu surowca w tak, ich zdaniem, astronomicznych cenach i szykują się do zimowej obniżki. Pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu, że docelowa cena dla jabłek przemysłowych w tym sezonie na okres zimowo-wiosenny ma spaść do 60 groszy za kilogram (niektórzy pośrednicy mówią nawet o 50 groszach) i stanie się to szybciej niż wstępnie zakładano.
Warto zatem, mając jeszcze jakiekolwiek zapasy spadów poszukać pośrednika, który płaci jeszcze te 80 groszy za kilogram (sporo firm ma już nawet niższe ceny, tj. 75 groszy/kg) i sprzedać wszystko, bo drożej już nie będzie.
Wstępne szacunki dotyczące produkcji jabłek
Prognozy dotyczące spadku cen jabłek przemysłowych sprawdzają się?
czytaj dalej
Ceny jabłek najwyższe od 10 lat
czytaj dalej
Co dzień jakieś zmiany na rynku jabłek!
czytaj dalej
Iran produkuje coraz więcej jabłek
czytaj dalej