„Handel obnośny” jabłkami

Zapotrzebowanie na polskie jabłka jest tak duże, że przedstawiciele firm importowych ze wschodu, w szczególności z Ukrainy i Białorusi pukają od drzwi do drzwi sadowników niczym akwizytorzy, nie chcąc jednak nic sprzedać, a kupić. Nie są wybredni jeśli chodzi o odmianę, jednak dość dokładnie sprawdzają jakość jabłek. Interesują ich ilości tirowe, które zabierają bezpośrednio z podwórka.

Sadownicy coraz chętniej wpuszczają tych nietypowych handlowców, gdyż płacą lepiej niż w skupach. Jabłka odmian czerwonych dochodzą do 2,30 zł/kg, zaś Golden Delicious 2,50 zł/kg.

Handel obnośny jabłkami ma jednak pewne wady. Za jabłka zazwyczaj dostaje się pieniądze pod stołem, a płatności trzeba załatwiać z góry, bo później można nie dostać za nie już nic. Zdarza się bowiem tak, że handlowy ci nie wywiązują się z umów słownych.

Źródło: fresh-market.pl (KZ)

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl