Hiszpania: kampania cytrusowa potrwa do kwietnia?

Prezes hiszpańskiego Citrus Interprofessional (Intercitrus), Rafael Cervera, zapewnia, że ​​tegoroczna kampania cytrusowa - pomarańczowa i mandaryńska nie potrwa nawet do kwietnia, ponieważ do zebrania pozostało jedynie 550.000 ton, co jednak ku uciesze producentów wpływa na wzrost ich cen.

W tym sezonie pogoda była korzystna dla wzrostu i dojrzewania owoców i nie za dużo owoców stanowiło odrzut pozbiorczy. Jakość pomarańczy i mandarynek była wysoka, jednak ​z całkowitej produkcji pozostałej do zebrania zostało 300 tys. ton pomarańczy oraz 250 tys. ton mandarynek.

Według Cervera, w sezonie 2016/17 deszcze miały negatywny wpływ na wielkość zbiorów mandarynek, które wyniosły 650.000 ton 9klementynki i Satsumy).

Dane opublikowane przez Interprofessional dla tej kampanii przewidują, że ogólna produkcja pomarańczy spadnie o 12 proc., do 3,35 mln ton, a produkcja mandarynek osiągnie pułap 2,1 mln ton, co oznacza spadek o 20 proc.

Biorąc pod uwagę spadek wielkości i dobrą jakość owoców, sektor soków i koncentratów, który zwykle kupuje do 20 proc. produkcji (od 600 000 do 1 miliona ton), nie dostanie więcej niż 750.000 ton w tej kampanii, dlatego owoce te muszą być dostarczane przez inne kraje.

Prezes Intercitrus zwraca przy tym uwagę, że do chwili obecnej ceny owoców były o 8 do 10 proc. droższe niż w poprzednim sezonie.