Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Idared – czy będzie powtórka z zeszłego roku?

Produkcja jabłek w Polsce w sezonie 2012/2013 osiągnęła rekordowy pułap 2,90 mln ton. Rozdysponowanie jabłek co roku jest zbliżone. Około połowy z zebranych ogółem jabłek trafiło na przemysł, do konsumpcji na rynek krajowy przeznaczonych zostało około 1/4 owoców, czyli w bieżącym sezonie jest to ilość 530,0 tys. ton. Łącznie w sezonie 2012/2013 na rynku krajowym pozostało ok. 1,90 mln ton jabłek, a około 1,00 mln ton musiało być wyeksportowanych. Duża część z zebranych owoców to Idared, którego produkcja w naszym kraju stanowi w zależności od sezonu 15 – 20 proc. całkowitej produkcji jabłek.

Zbiory jabłek odmiany Idared w 2012 roku były wyjątkowo udane. Sadownicy wiele jabłek sprzedali bezpośrednio po zbiorze, ale i bardzo dużo przeznaczyli do przechowywania. Idared trafił do przechowalni, chłodni zwykłych, ale i do KA. Bardzo niskie zbiory w zachodniej Europie zachęciły producentów do długiego przechowywania owoców z nadzieją, że pod koniec sezonu ten zabieg im się zwróci.
 

Początki sezonu były trudne

Początek sezonu przechowalniczego był dla Idareda bardzo trudny. Mrozy jakie przyszły nad Polskę na przełomie października i listopada 2012 roku pomieszały szyki wielu sadownikom, którzy chcieli owoce przetrzymać dłużej na drzewach. Nie chcąc tracić pieniędzy postanowili jabłka pomrozowe szybko sprzedać. Jak się później okazało przemrożone owoce zamiast trafić na przemysł pojechały do Rosji. Tam rozpływające się jabłka szybko zniechęciły handlowców do kolejnych zamówień.

Idared dość długo odczuwał skutki wysyłek „mrożonek”. Jabłek tej odmiany nie zamawiano praktycznie aż do grudnia, a ceny utrzymywały się na dość niskim poziomie 0,80 – 0,90 zł/kg netto. Z początkiem grudnia sytuacja zaczęła się poprawiać i ceny powoli zaczęły piąć w górę osiągając w połowie grudnia 1,00 – 1,10 zł/kg netto. Radość sadowników z ceny na poziomie złotówki nie trwała jednak zbyt długo i już w połowie stycznia popyt i ceny znów zaczęły na „łeb na szyję spadać w dół”. W marcu br. za Idareda z chłodni zwykłej można było dostać co najwyżej 0,80 zł/kg netto, natomiast Idared z warunków kontrolowanej atmosfery, którego skup rozpoczęto w połowie marca skupowany był w cenie 0,90 – 1,00 zł/kg netto. Sytuacja zaczęła się poprawiać dopiero na początku kwietnia i ceny owoców z kontroli tydzień później doszły do 1,50 zł/kg netto. Tak zostało do dziś…
 

Co będzie z Idaredem w najbliższym czasie?

Popyt na Idareda w chwili obecnej spada. Było to jednak do przewidzenia, że po dwóch tygodniach intensywnego handlu zainteresowanie jabłkami zacznie w końcu słabnąć. Zbliżają się święta Wielkanocne w Rosji i na Ukrainie i ten tydzień to praktycznie ostatnie kilka dni intensywnego handlu w tych krajach. Później nastąpi długa przerwa trwająca do 5 maja. Tym samym eksport jabłek z Polski wyhamuje do minimum. W tym czasie należy spodziewać się niewielkich wysyłek na wschód, a po okresie przerwy świątecznej nawet obniżek cen. Eksporterzy będą próbowali znów nakręcić popyt dlatego w połowie maja mogą proponować jabłka Rosjanom w „promocyjnych” cenach, co może się wiązać ze spadkami cen skupu dla producentów.
 

Odważna prognoza na czerwiec

Jaka będzie sytuacja w eksporcie jabłek na wschód pod koniec sezonu? To pytanie zadaje sobie niejeden sadownik mający w komorach jeszcze setki ton owoców. Zdania osób z branży co do tego jak sezon się skończy są podzielone. Jedni twierdzą, że boom na jabłka z początku kwietnia już się nie powtórzy i eksport będzie do końca sezonu szedł zwolnionym tempem. Są jednak i tacy, którzy uważają, że popyt na Idareda jeszcze wzrośnie, a tym samym i cena na niego.

Czyżby miała się powtórzyć sytuacja z zeszłego roku? Przypomnijmy, że w maju 2012 roku ceny jabłek Idared nie przekraczały nawet 1,50 zł/kg netto, a popyt na te owoce był bardzo słaby. Wszyscy sądzili, że to już koniec sezonu. Nawet ci, którzy na początku sezonu prognozowali, że pod jego koniec ceny jabłek odmiany Idared osiągnął wartość 2,00 zł/kg zaczęli się z tego wycofywać przepraszając sadowników, że wprowadzili ich w błąd. Nikt, dosłownie nikt nie przypuszczał, że na początku czerwca Rosja dosłownie oszaleje na punkcie polskich jabłek i cena Idareda w połowie miesiąca osiągnie pułap 2,50 zł/kg netto. Sytuację na rynku zmieniła pogoda w południowej Europie, która ograniczyła zbiory truskawek w Hiszpanii, a także gatunków pestkowych na południu Europy. Rosja nie mogąc kupić owoców sezonowych została zmuszona do ponownego zainteresowania się polskimi jabłkami.

A jak jest w tym roku? Jak wygląda sytuacja na południu Europy? Hiszpania znów tegoroczny sezon musi uznać za mało udany. W styczniu nad sadowniczymi rejonami kraju przeszły nawałnice i huragany podtapiając wiele sadów i plantacji. Zbiory truskawek są przez to znacznie mniejsze jak rok temu, a pogoda – deszcz i chłód w czasie zbiorów, nie poprawiają sytuacji. W czasie kwitnienia gatunków pestkowych padały obfite deszcze utrudniając zapylenie, co może wpłynąć na zmniejszenie zbiorów czereśni, czy brzoskwiń.

Ogólnie pogoda daje się mocno we znaki południowej Europie co finalnie może jednak przynieść polskim jabłkom sporo korzyści. Znów się zapowiada, że Rosja na początku lata nie będzie miała skąd brać owoców sezonowych, dlatego może w czerwcu zapukać po polskie jabłka. Zwiększenie popytu może tym samym oznaczać podwyżki cen, dlatego to 2,00 zł/kg za Idareda może okazać się nie taką mrzonką. Wszystko jednak zależy od mądrości sadowników i systematycznego zbytu towaru. W ubiegłym roku zwiększony popyt na jabłka w czerwcu trwał bardzo krótko i już 2 tygodnie później sadownicy zostali z owocami – na początku lipca eksport jabłek siadł bowiem całkowicie.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE