Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

„Naloty” na sadowników

2007-08-20 00:00
To już kolejny rok, kiedy sadownicy skarżą się na kontrole Straży Granicznej w ich gospodarstwach. Problem pozostał mimo zapowiedzi ułatwień w zatrudnianiu cudzoziemców.
 
W pierwszych dniach sierpnia funkcjonariusze Straży Granicznej odwiedzili gospodarstwo Jana Kilińskiego.

Przy zbiorze owoców pracowało wtedy dziewięciu Ukraińców. Wszyscy zostali zatrzymani i wydaleni z kraju. Powód? Pracowali „na czarno”.

– Wszędzie było ogłoszone, ze obcokrajowcy z krajów ościennych jak Litwa, Białoruś, Rosja, Ukraina mają prawo pracować bez żadnych konsekwencji – skarży się
Jan Kiliński.
 
Przepisy o których mowa rzeczywiście obowiązują i dotyczą obywateli krajów ościennych
Można ich zatrudniać w uproszczony sposób, ale sadownicy nie są zadowoleni z nowego prawa.
 
Obcokrajowcy, aby legalnie pracować muszą spełnić wiele wymogów i zdobyć specjalną wizę. Jej brak zmusza Straż Graniczną do działań.
Podpułkownik Wojciech Zachariasz (Nadwiślański Oddział Straży Granicznej) wyjaśnia:

– Na nas ciąży ustawowy obowiązek przeciwdziałania nielegalnej imigracji. W sytuacji, kiedy cudzoziemiec nie posiada odpowiedniej wizy, czyli jest na terenie Polski nielegalnie, łamie prawo i my musimy go deportować. Sadownicy chcieliby, aby przepisy dotyczące zatrudniania cudzoziemców zostały jeszcze bardziej uproszczone. Na to nie ma w najbliższym czasie żadnych szans, więc problem zostanie.

Cudzoziemcy mogą legalnie pracować w gospodarstwach sadowniczych nie dłużej niż trzy miesiące.



Źródło: fresh-market.pl, za TVP1(Redakcja Rolna), PPR
 
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem