Cebula będzie tańsza, ale nie będzie tania
Hurtowe ceny cebuli spadają. Nie tylko w Polsce. O takim trendzie w Holandii pisaliśmy na łamach portalu fresh-market.pl (tutaj). Jednak w powyższym tekście była też opinia, że spadki cen cebuli mogą się już kończyć. Bieżący tydzień zweryfikuje tę tezę.
Cebula taniała również za naszą wschodnia granicą i w Azji Środkowej. W Uzbekistanie zniżka zaczęła się jeszcze w lutym i ceny zeszły z 5000-9000 sumów/kg (1,83-3,29 zł/kg) do 4500-6500 sumów kg (1,65-2,38 zł/kg), czyli o 21 procent. Ale, co ważne, ceny cebuli ustabilizowały się tam już 17 marca. W Tadżykistanie ceny spadały od 10 marca i zeszły z 7,5-8,5 somoni/kg (2,96-3,32 zł/kg) do 6,8-7,5 somoni/kg (2,65-2,96 zł/kg), ale od 24 marca odbiły w górę do 7-8 somoni/kg (2,73-3,12 zł/kg). Czyli trend spadkowy, który sięgnął -11 procent, też został zatrzymany, nawet doszło do zwyżki.
Bliżej nas – na Ukrainie, spadki cen cebuli zaczęły się dopiero w okolicach 24 marca i ceny spadły tam z 43-47 hrywien/kg (5,41-5,91 zł/kg) do 36-40 hrywien/kg (4,59-5,03 zł/kg), czyli o 16 procent. W Mołdawii ceny spadały od 17 marca – z 17-18 lejów/kg (3,99-4,22 zł/kg) do 15-16 lejów/kg (3,52-3,75 zł/kg), czyli o 11 procent.
A jak wyglądało to na naszym rynku hurtowym? Ceny sprzedażowe cebuli workowanej są obecnie w dużym hurcie najczęściej na poziomie 3,20-3,80 zł/kg, co oznacza spadek od najwyższego notowania z okresu 14-15 marca br. o 20,5 procent. Zniżka dynamiczna, ale rzut oka na wykres powyżej pokazuje, że ceny wciąż są rekordowo wysokie i nawet do spadku na pułap tych z wiosny 2019 roku jeszcze trochę brakuje. O dystansie do pozostałych sezonów z ostatniego dziesięciolecia nawet nie ma co mówić.
Cebula jest więc tańsza, ale z pewnością tania nie jest. I mało prawdopodobne, aby jeszcze w tym sezonie była tania, czyli z cenami na poziomie poniżej 1,50 zł/kg. Choć i takie głosy się pojawiają. Ale to skrajności, opinie próbujące zaklinać rzeczywistość. Nie jest prawdą, że zapasy cebuli są znaczące. Są już ograniczone. Import oczywiście ma tu swoje znaczenie, ale nie zyska on w tym sezonie skali, która radykalnie zmieni realia cenowe. Polski rynek nie zostanie zalany importowaną cebulą jeszcze długo.
Fakt faktem, że trendy cenowe są kształtowane nie tylko przez czynniki fundamentalne, jak bieżąca i spodziewana podaż, koszty produkcji i przechowywania czy popyt i elastyczność cenowa danego produktu. Dużą rolę grają tu nastroje, obawy, niepewność co do rozwoju sytuacji, czyli generalnie czynniki psychologiczne. I są sytuację, gdy rynek mocno się im poddaje. Choćby wtedy, gdy pęka bańka wygórowanych oczekiwań cenowych, by nie powiedzieć bańka spekulacyjna.
Z takim czymś mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach na europejskim rynku cebuli. Teraz mamy reakcję na to i ta reakcja zbije zbyt napompowane ceny. Ale wysokie ceny cebuli w zasadzie od początku bieżącego sezonu nie wzięły się znikąd i nie wzięły się li tylko z niepokojów obaw czy spekulacji. Za nimi stała, i stoi nadal, twarda rzeczywistość europejskiego rynku z ograniczonymi zapasami cebuli. Zwłaszcza tej dobrej jakościowo.
Czyżby rynek cebuli zostawił za sobą zniżkę?
"Wartość eksportu holenderskiej cebuli może po raz pierwszy przekroczyć 500 mln euro"
W Uzbekistanie rozpoczęły się zbiory nowej uprawy cebuli
czytaj dalej