Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Jabłka – producenci już myślą o przyszłym sezonie

2020-03-13 09:00

Do końca handlu jabłkiem ze zbioru 2019 zostało jeszcze trochę czasu, a nie jest to sezon łatwy. Mają o czym myśleć producenci i handlowcy z tej branży. Ale czas płynie i sadownicy coraz częściej sięgają myślą do sezonu przyszłego.

Rok temu w połowie marca działo się dokładnie to samo, ale różnica między tamtym czasem a obecnym jest duża. Wówczas panowały dość powszechnie optymistyczne oczekiwania co do sezonu 2019/2020. Może wynikało to z faktu, że sytuacja cenowa w marcu 2019 roku była tak zła, że większości sadowników wydawało się, iż gorzej być nie może.

Rzeczywistość w znacznym stopniu potwierdziła tamte oczekiwania, ale nie na tyle, żeby polscy producenci jabłek byli w pełni zadowolenie. Co prawda ceny są wyższe, ale sezon wcale nie jest łatwy, a obecnie główny problem, to zapasy dobrej jakości jabłka, za które można by te wyższe ceny uzyskać.

Co do oczekiwań na przyszły rok jest teraz więcej pesymizmu. Czy prawdopodobne są dwa sezony niskich zbiorów z rzędu. Czy znów przymrozki wiosenne ustawią ceny? A zresztą sezon 2019/2020 pokazał, że chociaż Polska to największy gracz na jabłkowym rynku w Europie, to same niskie zbiory u nas nie starczą na zapewnienie dobrego i łatwego zbytu.

Niektórzy zastanawiają się jak na sytuację wpłynie korona wirus i na przykład kłopoty logistyką z niego wynikające. Jednak dla przyszłego sezonu nie będzie to miało najprawdopodobniej znaczenia. Poprzednie epidemie grypowych mutacji (SARS) pokazały, że nie są to zagrożenia długookresowe. Najprawdopodobniej już w lecie korona wirus będzie historią.

Zasadnicze pytanie, jak nam się wydaje, odnośnie sytuacji na polskim rynku jabłek brzmi: jak poradzić sobie z ewentualnym kolejnym obfitym zbiorem. Doświadczenia sezonu 2018/2019 pokazały, że jakaś interwencja w zakresie jabłka przemysłowego (to niestety główny kanał zagospodarowywania jabłek w naszym kraju) jest niezbędna, bo porządkuje sytuacje i zapobiega chaosowi, który godzi w ciągłość produkcji. Do tego dochodzi walka o zagraniczne rynki zbytu. W obu przypadkach potrzeba udziału strony rządowej i wyczucia czasu, aby z działaniami się nie spóźnić.

Na korzyść dostawców jabłka przemysłowego zadziała fakt, że w tym roku dość wysokie ceny ograniczyły produkcje koncentratu w Polsce. Jednak sytuacja globalna może być o wiele mniej korzystna. Chiny mają teraz zablokowany eksport, w tym eksport jabłek, więc o wiele więcej surowca trafi do przetwórstwa. A to może oznaczać że na światowym rynku , po zażegnaniu kryzysu wirusowego, pojawi się dużo taniego chińskiego koncentratu i polskim przetwórcom nie będzie się opłacało dawanie wyższych cen za surowiec.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE