Jabłko przemysłowe – sytuacja zupełnie inna niż rok temu
Rok temu przełom kwietnia i maja w skupie przemysłu był bardzo nerwowy. Sadownicy niepewni przyszłości spekulowali co dalej i jak to zwykle w takich przypadkach pojawiały się opinie kompletnie odmienne i wzajem się wykluczające. Okazało się, że rację mieli optymiści i po majówce ceny ruszyły w górę, a trend wzrostowy utrzymał się do około 20 maja.
Teraz sytuacja jest kompletnie odmienna od tamtej. Temat jabłka przemysłowego nie budzie w zasadzie żadnych emocji. Ceny pozostają znacząco wyższe niż rok temu, a podaż przemysłu jest bardzo ograniczona. Przypomnijmy, że w zeszłym roku już po wspomnianej podwyżce, cena średnia mokrego przemysłu 20 maja wynosiła 0,31 zł/kg. Teraz ceny za taki surowiec to 0,40-0,50 zł/kg. Za bardziej poszukiwany przemysł suchy jest to 0,50-0,55 zł/kg.
Nie ma też zbytnio widoków na znaczący wzrost tych cen. Zakłady przetwórcze ograniczają jak mogą popyt na jabłko w takich cenach. Z drugiej strony nie ma też czego za bardzo skupować. Z jabłkiem w magazynach jest co prawda tak, że jego jakość jest generalnie niska, ale popyt w detalu jest teraz duży i sprzedaje się nawet owoc jakościowo nie najlepszy, taki, który rok temu trafiał na przerób. Uczestnicy rynku tym razem są bardziej zgodni w ocenach – sezon przemysłu skończy się szybciej niż rok temu i bez większych zmian cenowych.
Jabłko przemysłowe jeszcze skupowane
Jabłko przemysłowe – korekta cen
