Kalafiory po prostu oszalały
Kalafiory po prostu oszalały, mówią producenci i handlowcy. A winna temu szaleństwu jest pogoda. Upały, jakie znów zagościły w Polsce, doprowadziły bowiem do drastycznego przyspieszenia dojrzewania tych warzyw.
W rezultacie trzeba zbierać kalafiory z wielu nasadzeń na raz. A duża część tych bieżących zbiorów jest słaba jakościowo, co też jest skutkiem pogody, bo rośliny nie nadążały z wykształceniem liści, a róże takich kalafiorów są żółte.
Szybki wzrost podaży i duży odsetek towaru jakościowo co najwyżej przeciętnego doprowadził do dynamicznego spadku cen. Trend zniżkowy zaczął się jeszcze na początku drugiej dekady sierpnia i szybko przybrał na sile. Z rekordowej drożyzny zrobiła się „taniocha”. W dużym hurcie mamy obecnie ceny sprzedażowe na poziomie 1,50 – 2,20 zł/kg, co oznacza, iż przez ostatnie trzy tygodnie ceny spadły w tym segmencie rynku kalafiorów średnio o 55 procent.
Ceny kalafiorów do mrożenia (różyczka) spadły do 1,20 – 1,30 zł/kg loco zakład. Przy czym przedstawiciele zakładów przetwórczych wskazują na ogromne problemy z jakością skupowanego kalafiora.
Wzrosła podaż kalafiorów
„Kosmiczne” ceny kalafiorów
Rośnie deficyt podaży kalafiorów
