Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Kwiecień – przełom na rynku

2013-05-21 10:45

Kwiecień przyniósł znaczący przełom w cenach hurtowych warzyw. Drożały praktycznie wszystkie warzywa z jesiennego zbioru. Niektóre z tych zwyżek można nazwać spektakularnymi. Przyczyną tak dynamicznych zmian była pogoda, a konkretnie fakt, zima przeciągnęła się aż do początków kwietnia. I to nie tylko w Polsce, ale też w dużej części Europy. Oznaczało to, iż młode warzywa trafią na rynek dużo później niż zazwyczaj i rynek musi polegać w tym czasie na zapasach warzyw „starych”.

Tak znacząca zmiana na rynku miała swoje przełożenie na prognozy dotyczące końcówki sezonu – maja i czerwca. Można było zakładać, że skoro popyt na „stare” warzywa w kwietniu wzrósł w tak dużym stopniu i przyniósł dynamiczny wzrost cen, to również w ostatnich miesiącach sezonu ten trend zostanie utrzymany.

Warzywa kapustne

Ceny kapusty białej rosły w kwietniu tak, jak ceny większości warzyw z jesiennego zbioru. Jednak w przypadku kapusty ten wzrost był stosunkowo słaby. Średnia cena w dużym hurcie zmieniła się z 0,30 zł/kg na 0,53 zł/kg. Procentowo było to aż 76 proc. zwyżki, jednak w liczbach bezwzględnych już tak optymistycznie to nie wyglądało. Segment kapusty białej zareagował słabiej na poprawę koniunktury niż to miało miejsce w przypadku innych warzyw. Pomimo dużego wzrostu popytu, na wzrost cen hamująco działała zarówno wciąż wysoka podaż, jak i poziom cen zagranicą. Tak, jak w marcu sytuacji nie zmienił wysoki poziom eksportu eksport kapusty białej na wschód. Według danych PIORiN wyniósł on  w kwietniu 7,8 tys. ton (w tym do Rosji 6,6 tys. ton), co oznacza wzrost o ponad 50 proc. w stosunku do miesiąca poprzedniego. Ta stosunkowo ograniczona reakcja cen kapusty białej na poprawę koniunktury oznacza, że najprawdopodobniej w kolejnych miesiącach nie należy spodziewać się znaczącej zwyżki. Ceny kapusty białej pozostaną zapewne na poziomie zbliżonym do tego z końcówki marca. Pamiętać należy, że w maju, choć opóźniona, to na rynek trafi w końcu krajowa kapusta młoda, co będzie miało swój wpływ na poziom popytu na kapustę „starą”.

Jak widać na wykresie obok, sytuacja na rynku kapusty pekińskiej zmieniła się radykalnie w ciągu kwietnia. Popyt na kapustę pekińską rósł, a podaż „pekinki” dobrej jakości szybko spadała. To wygenerowało dynamiczny wzrost jej cen w kwietniu. Średnia cena w dużym hurcie, na początku omawianego miesiąca 1,1 zł/kg wynosiła (z opakowaniem), by w końcówce tegoż miesiąca sięgnąć 2,70 zł/kg (z opakowaniem). Oznacza to wzrost ceny „pekinki” w tym okresie aż o 145 proc. Co ciekawe, według danych PIORiN eksport kapusty pekińskiej na wschód był w kwietniu niższy niż w marcu – 6,4 tys. ton wobec 10,2 tys. ton. W tym przypadku o wzroście ceny zadecydował zatem głównie znaczący spadek podaży.

Taki rozwój sytuacji w kwietniu zapowiada, że ceny dobrej jakości „starej” kapusty pekińskiej pozostaną wysokie również w maju. Ważną kwestią jest o ile opóźni się nowy sezon, a tym samym wydłuży się sezon stary. Nie mniej nawet spóźniona, pierwsza młoda „pekinka” pojawi się na rynku i tak w maju. I zapewne na starcie sezonu jej ceny będą wysokie. Jednak w dłuższej perspektywie ich spadek jest nieunikniony. Zwłaszcza, że wygląda na to, iż podaż wczesnej „pekinki” będzie relatywnie wysoka.

Warzywa korzeniowe

W segmencie warzyw korzeniowych wzrost cen związany z przedłużoną zimą i opóźnieniem startu nowego sezonu został, w dużej mierze, zrealizowany już w marcu. W kwietniu ceny rosły nieco mniej dynamicznie, a niektóre warzywa korzeniowe (na przykład marchew) miały też okresy spadkowe.

Na rynku marchwi początek kwietnia przyniósł kontynuację zwyżki z marca. Średnia cena w dużym hurcie za marchew szczotkowaną dobrej jakości wzrosła z 1,00 zł/kg do 1,25 zł/kg. Jednak w okolicach 10 kwietnia popyt, który napędzał trend wzrostowy, uległ osłabieniu i ceny nieco spadły. Średnia cena w dużym hurcie, na przeciąg następnych ponad dwóch tygodni ustabilizowała się na poziomie 1,20 zł/kg. Ponowna poprawa i powrót tendencji wzrostowej przyszedł w końcówce miesiąca. Polska marchew znów była poszukiwana, a średnia cena znalazła się na poziomie 1,40 zł/kg. Znów wzrost cen był konsekwencją wzrostu w popycie na eksport, przede wszystkim do Rosji.

Jeśli chodzi o prognozy dla rynku marchwi, to można oczekiwać utrzymania się wysokich cen w maju. W Europie do problemów, jakie spowodowała przedłużona zima doszły te związane z chłodną i deszczową wiosną. To oznacza kolejne opóźnienia w rozpoczęciu zbiorów marchwi w takich krajach, jak Włochy, Hiszpania czy Francja. Natomiast, gdy sezon w tamtej części Europy ruszy, odbije się to niewątpliwie na sytuacji w Polsce. Wszystko zależy od tego, jak duży i po jakich cenach będzie realizowany eksport tamtejszej marchwi. Drugim aspektem, który będzie miał wpływ na ceny marchwi polskiej w maju i czerwcu jest jakość. Dobrej jakościowo marchwi krajowej jest coraz mniej i może się okazać, że pomimo popytu nie ma dobrego towaru, który nadawałby się do handlu.

W marcu, na rynku buraków ćwikłowych panował jeszcze zastój. Jednak w kwietniu ceny buraków z nawiązką odrobiły to opóźnienie. Średnia cena buraków mytych w dużym hurcie wzrosła z poziomu 0,43 zł/kg do 1,15 zł/kg. To wzrost aż o 167 proc. Tak spektakularny wzrost cen był wynikiem całkowitego zwrotu w relacji podaż - popyt. Wcześniej popyt był bardzo niski w porównaniu z dostępnością buraków, w kwietniu popyt, napędzany przez import do Rosji, wzrósł wielokrotnie.

Jednak w końcówce kwietnia ceny nieco spadły, właśnie ze względu na słabnący popyt w eksporcie. Średnia cena w dużym hurcie kończyła miesiąc na poziomie 1,05 zł/kg. Oznacza to, że pomimo faktu, iż do nowego sezonu buraków jeszcze zostało sporo czasu, to ceny buraków „starych” wcale nie muszą w maju jeszcze wzrosnąć. Tu, podobnie jak w przypadku marchwi istotnym czynnikiem jest jakość, a konkretnie fakt, że towaru o jakości zdatnej do eksportu jest już mało, a słabszy jakościowo towar będzie psuł cenę średnią.

Cebula

Niemal od początku kwietnia ceny cebuli ruszyły ostro w górę. Średnia cena w dużym hurcie zaczynała miesiąc na poziomie 0,53 zł/kg, kończyła natomiast na poziomie 0,85 zł/kg. Oznacza to wzrost  o 60 proc. Na tle poprzednich bardzo słabych miesięcy to wzrost imponujący. Tak, jak w przypadku innych warzyw zwyżka napędzana była wysokim popytem, w tym w eksporcie z jednej strony i ograniczoną podażą, zwłaszcza cebuli dobrej jakości, z drugiej strony. Wygląda na to, że dobrej jakościowo cebuli brakować zaczyna w całej Europie, stąd duży popyt na polską cebulę ze strony importerów z Rosji.

Taki obraz rynku w kwietniu sugeruje, że i w kolejnych miesiącach popyt na cebulę będzie wysoki. Co prawda w maju można spodziewać się już cebuli młodej (głównie importowanej z Macedonii), ale wiadomo, że sezon na cebulę starą potrwa jeszcze do lipca. Ważnym pytaniem jest jak duże są faktycznie zapasy cebuli. Obecnie podaż jest niska, ale wiadomo, ze gdy ceny rosną, to producenci wstrzymują się ze sprzedażą. Stąd może okazać się, że faktycznie zapasy są większe niż się wydaje. A pamiętać też trzeba, że wkrótce skończy się eksport holenderskiej cebuli do Azji, a i eksport do Afryki i Ameryki Płd. będzie spadał. Oznacza to, że holenderscy eksporterzy więcej uwagi i wysiłku skierują na eksport do krajów europejskich. A to oznacza wzrost konkurencji dla cebuli polskiej.

Ziemniaki

Koniunktura na ziemniaki wyraźnie się w kwietniu poprawiła. Zima, która trwała aż do początku tego miesiąca uświadomiła wszystkim, że nie ma co liczyć na wczesne ziemniaki w maju. A to oznaczało przedłużenie sezonu na ziemniaki „stare” i w zupełnie nowym świetle stawiało poziom ich zapasów.

Na rynek ziemniaków znów wrócił optymizm. co Ceny ziemniaków ponownie zaczęły piąć się w górę. Średnia cena w dużym hurcie zaczynała miesiąc na poziomie 0,52 zł/kg, i w okolicach początku drugiej połowy miesiąca dotarła do poziomu 0,90 zł/kg. Na rynku krajowym pojawiły się oferty sprzedaży powyżej 1,00 zł/kg. Oprócz świadomości, że start nowego sezonu będzie opóźniony, koniunkturę napędzał też ponowny wzrost eksportu do Rumunii.

Niestety ten wzrostowy trend nie utrzymał się do końca miesiąca. W ostatnich dniach kwietnia ceny ziemniaków znów zaczęły sopadać, a cena średnia w dużym hurcie kończyła miesiąc na poziomie 0,75 zł/kg. Eksport do Rumunii zaczął ponownie słabnąć. A przy okazji znów okazało się, że ziemniaków jest więcej niż mogłoby się wydawać. W okresie, gdy ceny rosły, dostępność towaru była ograniczona, bo producenci wstrzymywali sprzedaż czekając na jeszcze wyższe ceny. Gdy trend się odwrócił, na rynek zaczęło trafiać nagle dużo więcej ziemniaków, gdyż wielu producentów zaczęło wyprzedaż w obawie przed dalszymi spadkami.

Końcówka sezonu w przypadku ziemniaków nie sprzyja prognozom. Zwłaszcza w przypadku tak nietypowego sezonu, jak bieżący. trudno przewidzieć co się zdarzy w kolejnych dwóch miesiącach. Jeśli jednak pogoda dopisze, to pierwsze większe partie wczesnych ziemniaków pojawią się na rynku w pierwszej dekadzie czerwca i można się spodziewać, że popyt na nie będzie wysoki, a co za tym idzie relatywnie wysokie będą też ich ceny.

Pomidory i ogórki szklarniowe

W kwietniu, przy sprzyjającej pogodzie podaż warzyw szklarniowych dynamicznie rośnie. Tak też było i w tym roku. jednak nie miało to bezpośredniego przełożenia na ceny. Można by się bowiem spodziewać, że ceny te powinny szybko spadać. Sprawdziło się to tylko w przypadku pomidorów.

Sytuację na rynku pomidorów szklarniowych pokazuje wykres obok, opisujący zmiany cen pomidorów wielkości B. Ceny pomidorów w innych wielkościach zachowywały się analogicznie. Średnia cena w dużym hurcie pomidorów B zaczynała kwiecień na poziomie 9,49 zł/kg. Był to dopiero początek sezonu i podaż polskich pomidorów była bardzo niska. Ale potem nastąpił dynamiczny spadek cen. Ceny średniej pomidorów B spadła do poziomu 5,50 zł/kg w dniu 28 maja. Był to zatem spadek o 42 proc. Jednak w samej końcówce miesiąca pomidory podrożały. W przypadku tych wielkości B cena średnia wzrosła do 6,33 zł/kg. Wynikało to z faktu, że rozpoczynał się długi weekend majowy, co zawsze oznacza wyższy popyt na pomidory.

Co do perspektyw na kolejne miesiące, to jak zawsze, w miarę zbliżania się szczytu sezonu należy oczekiwać spadku cen pomidorów. Co nie oznacza, że nie mogą pojawić się krótkookresowe trendy wzrostowe.

W marcu spadek cen ogórków szklarniowych był spektakularny, z 8,00 do 4,25 zł/kg. Można by oczekiwać, że kwiecień przyniesie kontynuację tego trendu wraz ze wzrostem podaży. Wykresy pokazują, że było inaczej. Ceny, zarówno ogórków długich, jak i krótkich choć spadały w pierwszej połowie miesiąca, to w połowie drugiej z powodzeniem odrobiły straty. W przypadku ogórków długich, cena średnia w dużym hurcie najpierw spadła z 4,25 zł/kg do 2,15 zł/kg, by potem wzrosnąć do 4,75 zł/kg.

Podobnie było z cenami ogórków krótkich, które pojawiły się na rynku w końcówce marca. Cena średnia ogórków krótkich w dużym hurcie spadła najpierw z 5,00 zł/kg do 3,00 zł/kg. Potem zaś wzrosła do 6,00 zł/kg na koniec miesiąca. Wszystko dzięki dużemu popytowi na ogórki szklarniowe, w tym popytowi płynącemu zza wschodniej granicy.

Oczywiście w perspektywie następnych miesięcy można się spodziewać długookresowego trendu spadkowego cen ogórków. Tak, jak w przypadku pomidorów nie wyklucza to pojawienia się co jakiś czas krótkookresowych tendencji wzrostowych.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE