Koronawirus namieszał w handlu bananami
Ten sezon w handlu bananami ma nietypowy przebieg, bo jest naznaczony wpływem skutków pandemii koronawirusa. Banany, i to w wymiarze globalnym, były jednym z pierwszych towarów z sektora owocowo-warzywnego, które odczuły na sobie wpływ pandemii. Dla producentów był to przede wszystkim spadek obrotu wywołany zablokowaniem logistyki. Dla odbiorców, w tym polskich był to spadek bieżącej podaży, bo banany nie docierały w normalnych ilościach.
Skutkiem było to, że u producentów ceny spadły, a u odbiorców ceny rynkowe rosły przez całą wiosnę. Również w maju i czerwcu. Dla rynku polskiego (i ogólnie europejskiego) to zjawisko nietypowe. Zazwyczaj bowiem ceny bananów zaczynają w maju spadać, bo owoce te tracą rynek na rzecz rodzimych owoców sezonowych.
Obecnie ceny bananów z Ameryki Południowej i Środkowej w polskim dużym hurcie to najczęściej 4,00-4,80 zł/kg, zależnie od kalibru i jakości. To średnio o 3,3 procent taniej niż w zeszłym tygodniu, ale i o 2,3 procent więcej niż rok temu. Nieco ponad 2 procent to niedużo, ale nie wolno zapominać, iż rok temu rynek bananów funkcjonował w realiach gorszych zbiorów w tych owoców. Dwa lata temu, gdy zbiory bananów były wyższe, cena średnia wynosiła w polskim hurcie 3,30 zł/kg, a zatem teraz jest o jedną trzecią drożej niż wtedy.
Zobacz więcej: Banany
Ekwador ogranicza produkcję bananów
Banany nie tanieją
