Holandia – problemy w handlu borówką
Obecnie sprzedaż borówek w Holandii jest trudna. „Jest to w związku z faktem, że podaż jest ogromna, a sprzedaż nie jest jeszcze w równowadze” - mówi Piet Meerkerk z holenderskiej firmy AngusSoft Fruits Europe. „Dostępnych jest wiele borówek, głównie z Chile i Peru”.
„Ceny są niskie. W rzeczywistości były takie od sezonu świątecznego. Jakość tych owoców jest mocno zróżnicowana. Do tego zaczęła się już kampania w Maroku i pierwsze borówki marokańskie zostały już zebrane. Natomiast czerwone porzeczki sprzedają się dobrze. Sprzedaż jest stabilna, a podaż i popyt są zrównoważone”.
Największe aktualne zapotrzebowanie w zakresie owoców miękkich dotyczy malin. „W Hiszpanii niewiele malin zostało zebranych. Tamtejsi rolnicy przycinają głównie krzaki. Oznacza to, że wszystko musi pochodzić z Maroka. Oprócz niewielkich ilości portugalskich malin. Ceny są na stosunkowo wysokim poziomie. Nie zmieni się to również w nadchodzące tygodnie - uważa Piet.
Asortyment jeżyn składa się z owoców meksykańskich. To jest poza niewielką ilością holenderskich jeżyn uprawianych na doświetlanych szklarniach. „Jest ich dość, ale ich jakość jest również zróżnicowana. Pudełko holenderskich jeżyn może sprzedać za 26–28 euro. Jednak meksykańska odmiana nie osiąga więcej niż 16 euro.”
Wreszcie rynek truskawek jest w tej chwili trochę chaotyczny. Tak twierdzi Piet. „Pogoda w Egipcie była okropna. Wiele truskawek przybywających stamtąd zostało odrzuconych. To pozostawia zapasy z Hiszpanii i Maroka. Sprzedaż jest jednak bardzo spokojna. Wiele truskawek jest sprzedawanych. Ale to się robi w małych ilościach naraz”, podsumowuje Piet.
Eksport malin mrożonych po III kw. 2019 r.
Eksport truskawek mrożonych po III kw. 2019 r.
Truskawki – nie tylko Egipt
Ukraina – to był sezon droższej borówki
